Pijany 40-latek kradł gołębie z gołębnika. Właściciel zatrzasnął go w środku
Funkcjonariusze z Kamieńca Ząbkowickiego zatrzymali 40-letniego mężczyznę, który wszedł do gołębnika, aby ukraść rasowe gołębie Mulemans. Mieszkaniec powiatu ząbkowickiego zdążył dwa z nich schować do worka, kiedy został zatrzaśnięty w środku przez właściciela. Z „opresji uwolniła” go policja z pomocą strażaków. Został zatrzymany za usiłowanie kradzieży.
W sobotę 26 listopada po godzinie 16.00 policja dostała zgłoszenie o złodzieju zamkniętym w gołębniku w miejscowości Kamieniec Ząbkowicki.
- Mundurowi na miejscu ustalili, że właściciel gołębnika w godzinach popołudniowych chciał zamknąć ptaki na noc. Okazało się, że oprócz gołębi w gołębniku znajduje się nieznany mu mężczyzna z białym workiem. Na Świętego Mikołaja było trochę za wcześnie, więc właściciel zrobił jedyną logiczną rzecz. Zamknął niedoszłego złodzieja w gołębniku i zadzwonił po policję – mówi asp. szt. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Mundurowi na miejscu interwencji ustalili, że 40-letni mieszkaniec powiatu ząbkowickiego wszedł do gołębnika, by ukraść rasowe ptaki. W gołębniku znajdowało się w tym momencie 20 gołębi rasy Mulemans, z których dwa mężczyzna zdążył już schować do worka.
- Zanim policjanci zatrzymali 40-latka, musieli wydostać go z gołębnika, który mieścił się około 5 metrów nad ziemią, a prowadziła do niego jedynie wąska, drewniana drabinka. Wezwali strażaków, z których pomocą niedoszły złodziej bezpiecznie zszedł na dół, gdzie został niezwłocznie zatrzymany. 40-latek był wyraźnie nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Swoje zachowanie tłumaczył faktem, że sam posiada gołębie i chciał "pomieszać ich krew", by powiększyć swoją hodowlę. Teraz za usiłowanie kradzieży, które w tym przypadku wyczerpuje znamiona przestępstwa, mieszkaniec powiatu ząbkowickiego odpowie przed sądem. Gołębie całe i zdrowe wróciły do gołębnika – dodaje policjantka.
Przeczytaj komentarze (8)
Komentarze (8)