Dwóch uczniów zdewastowało dopiero co wyremontowaną szkołę. "Wyczynami" pochwalili się w sieci
Dwóch 14-letnich uczniów zalało i zdewastowało budynków należących do szkoły podstawowej w Ząbkowicach Śląskich, do której uczęszczali. Straty wyceniono na ok. 15 tysięcy złotych. Teraz za popełnienie czynu karalnego nieletni odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
Zniszczenie mienia szkolnego przez ucznia zdarza się stosunkowo często. Zwykle nie jest to działanie zamierzone, jednak zdarza się także, że uczniowie świadomie dopuszczają się aktów wandalizmu i dewastacji. Tak też było w przypadków dwóch 14-latków z powiatu ząbkowickiego.
Chłopcy swoje "wyczyny" nagrywali i udostępnili filmik w sieci. Sprawcy nie tylko ochlapali farbą elewację i okna, ale również zalali wodą posadzki, zatykając umywalki i odkręcając wodę, jak również nasypali pisaku do zbiornika paliwa jednej z maszyn stojących przy szkole. Straty wyceniono na około 15 tysięcy złotych.
- Motywy działania 14-latków nie są na razie znane. Sprawa trafiła już do sądu w Ząbkowicach Śląskich, który orzeknie jakie środki wychowawcze w stosunku do nieletnich zastosuje - mówi asp. szt. Katarzyna Mazurek z Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
Czyn uczniów jest tym bardziej bulwersujący, że zniszczone części budynku dopiero co przeszły kompleksowy remont, na który społeczność szkolna długo czekała. W tej sytuacji należy przypomnieć, że nieletni nie są bezkarni. Ich sytuację w świetle prawa normuje Ustawa o wspieraniu i resocjalizacji nieletnich.
- Pod ten akt prawny podlegają osoby małoletnie już od 10 roku życia w zakresie demoralizacji, a osoby pomiędzy 13-17 rokiem życia wtedy kiedy dopuszczą się czynu karalnego. Czyn karalny jest to każde przestępstwo lub wykroczenie. Takie osoby muszą liczyć się z możliwością skierowania sprawy do sądu rodzinnego, którego wachlarz stosowanych środków wychowawczych jest niezwykle szeroki. Od upomnienia do umieszczenia nieletniego w zakładzie poprawczym. Pamiętajmy również, że odpowiedzialność samego nieletniego za czyn karalny, nie wyłącza odpowiedzialności jego rodziców, na przykład za wyrządzoną szkodę - tłumaczy policjantka.
Przeczytaj komentarze (12)
Komentarze (12)