[WIDEO] Kandydaci Konfederacji do Sejmu i Senatu prezentują swoje postulaty
„Jedynka” do sejmu na liście Konfederacji w okręgu wałbrzyskim, Damian Gomółka, oraz kandydat Konfederacji do Senatu, Jan Pokrywka, na konferencji w Ząbkowicach Śląskich przedstawili swój program wyborczy.
Jeśli sondaże się potwierdzą, z okręgu nr 2 do Sejmu z list Konfederacji dostanie się jeden kandydat. Prawdopodobnie będzie to lider listy Damian Gomółka, który we wtorek 4 października wraz z kandydatem Konfederacji do Senatu, Janem Pokrywką, w Ząbkowicach Śląskich przybliżał wyborcom program tego właśnie ugrupowania.
- Z zawodu jestem germanistą, posługuję się na tyle swobodnie językiem niemieckim, że od lat prowadzę swoją działalność zarówno Niemczech, jak i w Polsce. Gram także w piłkę w niemieckiej okręgówce. Mówię o tym, ponieważ uważam, że trzeba uczyć się na błędach, ale niekoniecznie na swoich. Politycy powinni patrzeć na kraje wyżej rozwinięte, przez pryzmat tego, co te kraje robiły w czasie, gdy były n tym poziomie, na jaki jest teraz Polska. My, jako Polacy, powinniśmy pewne rozwiązania, czy to gospodarcze, czy systemowe, zapożyczać od krajów, które nas otaczają, z którymi współpracujemy – mówił Damian Gomółka podczas spotkania.
Dodawał, że jego postulaty wyborcze opierają się o wolność, która jest podstawowym czynnikiem naszej cywilizacji, człowiek zawsze powinien mieć wybór.
Podczas konferencji mówiono m.in. o likwidacji obowiązku płacenia składek ZUS-u przez przedsiębiorców, braku opodatkowania emerytur, konstytucyjnym prawie do gotówki, szarej strefie, „piwku pod chmurką”, dostępie do służby zdrowia (całość konferencji w relacji wideo).
Jan Pokrywka deklaruje również, że jeśli mieszkańcy powiatów kłodzkiego, ząbkowickiego i dzierżoniowskiego w nadchodzących wyborach powierzą mu godność senatora RP, to jego senatorskie wynagrodzenie w całości za okres czterech lat kadencji przeznaczę na cele charytatywne.
- Wynagrodzenie senatora RP wynosi około 9 tysięcy złotych. Nie będzie to kwota wielka, niemniej w przeciągu kadencji wyniesie ponad 400 tysięcy złotych. Nie sztuka bowiem rozdawać miliony nie ze swoich pieniędzy, co czynią posłowie i rząd, ale sztuka oddawać własne pieniądze potrzebującym – przekonuje Jan Pokrywka.
Przeczytaj komentarze (9)
Komentarze (9)