Fester: Powiat dozbrojony w infrastrukturę
Ze starostą ząbkowickim Romanem Festerem rozmawiamy o sytuacji finansowej powiatu, o budynku pogotowia i o wyzwaniach nowej kadecji samorządu powiatowego.
Anna Urbaś: Panie starosto, czy obecna kadencja samorządu powiatowego to będzie kadencja kontynuacji czy zmiany?
Roman Fester: Zmian w sensie kierunków działania powiatu nie przewiduję, bo nie ma też za dużego pola manewru. Powiat ma zadania ściśle przewidziane i kontynuacja oraz rozbudowa tych właśnie zadań jest naturalną koleją rzeczy. Poprzednia kadencja pokazała, że obrana przez nas droga realizacji wyznaczonych celów jest prawidłowa. Przede wszystkim inwestycje w oświatę przełożyły się dziś na wymierne rezultaty, mamy piękne stermomodernizowane obiekty, mamy też świetne wyniki nauczania. Naprawdę o wielu inwestycjach zrealizowanych w poprzedniej kadencji świadczą ich efekty: oświata, drogi, mosty, czy modernizacje DPS-ów.
A.U.: Kiedy wybrano pana po raz drugi starostą, powiedział pan, że zaprasza wszystkich do współpracy „bo razem możemy więcej”. Mówi się jednak, że kierujcie się jako ugrupowanie tylko polityczną matematyką, wybiegami i formalnymi wnioskami, żeby nie poprzeć nawet dobrych pomysłów radnych PiS-u, tylko dlatego, że wychodzą z tego ugrupowania. To prawda?
R.F.: Proszę podać jedną propozycję uchwały PiS, której nie przyjęliśmy.
A.U.: Chodzi o projekt uchwały o wsparciu dla rolników dotkniętych przez rosyjskie sankcje.
R.F.: Po pierwsze to nie był projekt uchwały, bo nie miał i nie mógł mieć jej znamion, gdyż nie ma w kompetencji powiatu możliwości podejmowania takich uchwał. Jest to pierwsza rzecz, która eliminuje ten wniosek. Intencja, owszem, była dobra i wszyscy się do niej przychylamy. Chciałbym zaznaczyć, że jeszcze jedna rzecz była w tym wypadku przedstawiona typowo politycznie i tak to odebraliśmy. Była tam wymieniona tylko część trudnych zagadnień rolnictwa, sadownicy, producenci wieprzowiny. A gdzie obszary wiejskie, producenci mleka, wołowiny, buraków, malin, truskawek itd.? Jeśli już mówimy, że jesteśmy zatroskani, to mówmy w całościowym kontekście i niech ma to właściwą formułę. Na pewno każdy rozsądny, zasadny i realny do zrealizowania wniosek będzie rozważany bez względu, kto będzie jego autorem.
A.U.: Podczas wspomnianej już sesji wśród najważniejszych zadań na obecną kadencję wymienił pan modernizację szkolnictwa, DPS i fundusze na budowę nowego budynku pogotowia. Z tego też powodu rozszerzono skład zarządu powiatu. Jakimi krokami zamierzacie zrealizować te cele i czy coś już zaczęto robić w tym kierunku?
R.F.: Pierwszym, najważniejszym i najtrudniejszym tematem jest budowa obiektu dla SPZOZ Pomoc Doraźna. Jest gotowa dokumentacja, jest pozwolenie na budowę, czekamy na program unijny, z którego można by zdobyć fundusze i rozpocząć inwestycję. Modernizacja taboru, o którym się mówi, to bieżące czynności, by zabezpieczyć obsługę i bezpieczeństwo powiatu. Już jest wylizingowana (na dniach będzie podpisana umowa) nowa karetka pogotowia. Kolejną chcieliśmy zakupić wspólnie z samorządowcami powiatu ząbkowickiego, ale w ramach tego partnerstwa włodarze nie znaleźli środków na ten cel. Będziemy więc przyglądać się programom unijnym, z których uda się zakupić drugą karetkę. Jeśli chodzi o zakres Domów Pomocy Społecznej nie widać końca działań. To ciągła, mozolna praca nad modernizacją i usprawnianiem. Budynki są stare, zdekapitalizowane, które trzeba remontować w trakcie funkcjonowania obiektu. Nie było jeszcze roku, byśmy nie wykonali jakiegoś zasadniczego remontu w DPS-ach, ale trzeba to robić, dzielić na etapy, załatwiać środki. Po pierwsze należy stale podnosić standard, żeby nie odebrano tym ośrodkom kontraktów, żeby ludzie mieli miejsca pracy i po drugie, żeby przy rosnącej konkurencji chętniej oddawano potrzebujących pod opiekę naszych DPS-ów. Najbardziej jestem dumny z osiągnięć szkolnictwa i już wcześniej rozpoczętej modernizacji, która będzie kontynuowana. Od samego początku moje działania były nakierowane na edukację, jest to najlepszy kapitał.
A.U.: Jak wygląda sytuacja finansowa powiatu?
R.F.: Jeżeli chodzi o bieżące funkcjonowanie powiatu, to nie ma żadnych zagrożeń. Dobrze zaplanowany budżet, co było doskonale widać w sprawozdaniu, in plus dochody-wydatki, nadwyżka budżetowa prawie 1 900 000 złotych, zmniejszony deficyt z planowanych 1 900 000 zł do 230 tysięcy i zrealizowane wszystkie zaplanowane inwestycje. Oczywiście nie mamy komfortu finansowego, gdyż zadłużenie, prawie 46 milionów złotych, które odziedziczyliśmy, i które w wyniku inwestycji tamtej kadencji nie pozwalają na swobodę działania . Natomiast wszystkie wskaźniki wynikające z ustawy o finansach są spełnione. Należy spokojnie, stabilnie i mądrze planować następne wydatki. Wspomnę tylko, że poprzedni budżet to inwestycje za 3 miliony i remonty za ponad 3 miliony złotych, czyli prawie 7 milionów złotych na wykonane zadania przy jednoczesnym zadłużeniu tylko na 1 milion złotych.
A.U.: Likwidacja ZSP w Kamieńcu jest już przesądzona. Czy powiat ma już jakiś pomysł, co zrobi z budynkami po szkole i czy jest zagwarantowany dojazd uczniów ZSP do Ząbkowic, gdyż istnieją takie obawy?
R.F.: Od razu trzeba zdementować te obawy, które są na wyrost, gdyż przypominam, że od września, czyli od nowego roku szkolnego uczniowie będą kontynuowali naukę w ramach ZSZ w Ząbkowicach, ale w tych samych budynkach w Kamieńcu, więc sytuacja z dojazdem uczniów w ogóle się nie zmieni. Po likwidacji oddziału w Kamieńcu, gdy ostatni uczniowie zakończą tam naukę, trzeba będzie po prostu dopilnować, żeby nic się wydarzyło, co uniemożliwi im dojazd do Ząbkowic. Obecnie uczniowie szkół ponadgimnazjalnych w Ząbkowicach z terenu gminy Kamieniec czy Złoty Stok dojeżdżają bez problemu. Oczywiście są pomysły na zagospodarowanie obiektów, kilka propozycji rozważamy, zobaczymy, które będą optymalne. Nie ukrywam, że chcemy, by do budżetu powiatu wpłynęły pieniądze za te obiekty.
A.U.: Jakie będą największe inwestycje w nadchodzącej kadencji?
R.F.: Już realizujemy remonty dwóch dróg: od Laskówki do Dzbanowa i Zwrócona – Brodziszów, most w Laskach, remonty w DPS-ach. Pozostałe inwestycje są przygotowywane, chodzi o zdobycie funduszy z nowego rozdania środków unijnych. Jest jeszcze wiele drobniejszych inwestycji, jak na przykład chodniki , które realizujemy w różnych gminach na bieżąco.
A.U.: Powiat ząbkowicki rozpoczyna pracę nad strategią rozwoju. Jakie będą jej podstawowe kierunki?
R.F.: Myślę, że wynikną w trakcie prac i dyskusji w powołanych zespołach pracujących nad strategią. Powiat ma kilka znakomitych cech, przede wszystkim walor turystyczny, czy bogactwo zasobów naturalnych, a dodam, że jesteśmy w województwie dolnośląskim jednym z powiatów, gdzie wydobywa się najwięcej kopalin. Kolejny ważny element dla powiatu to działalność rolnicza i obsługa obszarów związanych z obsługą rolną. Strategia na pewno będzie uwzględniała zagadnienie komunikacji, kluczową rzecz dla naszego powiatu, z drogą S8 na czele, bo ten temat trzeba załatwić bez względu na to kto będzie rządził. W strategii należy wyznaczyć także obszary, które będą zachęcały do inwestowania.
A.U.: Jaki będzie powiat, w pana zamierzeniach, po zakończeniu tej kadencji? Co się zmieni?
R.F.: Będzie na pewno dozbrojony w infrastrukturę, z dobrym szkolnictwem, z niższym bezrobociem. Już ostatnie wskaźniki uwidoczniły, że ten proces spadku bezrobocia w powiecie trwa, z 23% jesteśmy na poziomie 19,2 % z tendencją malejącą. Pomimo mniejszych wydatków na walkę z bezrobociem, mamy lepszy efekt, dobrym pomysłem było przekierowanie funduszy na inne programy. Chciałbym, by do końca kadencji bezrobocie spadło jeszcze o 5 punktów.
A.U.: Dziękuję za rozmowę.
Przeczytaj komentarze (13)
Komentarze (13)