Od sierpnia będzie można kupić piwo Frankenstein!
Nie tak dawno temu pisaliśmy o spotkaniu w Izbie Pamiątek Regionalnych z domowym browarem Rebelia. Właściciele tworzyli wtedy oryginalne piwo tylko do degustacji. Po trzech miesiącach od tamtego wydarzenia zapowiadają, że każdy będzie mógł kupić piwo Frankenstein!
Michał Ptak i Tomasz Rodzewicz na pomysł produkcji własnego piwa wpadli około dwóch lat temu. Chcieli stworzyć trunek bez sztucznych dodatków, a jednocześnie smaczny. Zakupili sprzęt, składniki i zaczęły się eksperymenty z różnymi recepturami, które modyfikowali, aż uzyskali odpowiedni smak.
- Nie korzystamy z gotowych receptur, sami tworzymy oryginalne smaki piwa, które są niepowtarzalne. Robimy m.in. piwo wędzone, piwo pszeniczne (Gladiator), czy o aromacie pomarańczy i kardamonu (Orange Lady). Bardzo nam smakuje Pijak, mamy też Rebelianta, Feniksa, Coffee break czy Kickapoo. No i oczywiście Frankenstein – mówi Michał Ptak.
Zabawa w warzenie piwa szybko przerodziła się w prawdziwą pasję, a za cel „Rebelia” postawiła sobie odrodzenie ząbkowickiego piwowarstwa.
- Marzy nam się, by otworzyć w Ząbkowicach własną pijalnię piwa i browar – zapewnia Tomasz Rodzewicz i dodaje, że chcą też udowodnić i pokazać wszystkim, że można myśleć kreatywnie i dążyć do celu bez względu na okoliczności.
Postęp, jaki uczyniła „Rebelia” od ostatniego spotkania z ząbkowiczanami jest ogromny. Już w sierpniu będzie można kupić ich piwo Frankenstein, dokładne miejsca dystrybucji nie są jeszcze znane, ale możecie o nie pytać w barach i sklepach. Lokale, gdzie będzie można kupić i napić się Frankensteina będę sukcesywnie podawane na FB browaru. Wiadomo już na pewno, że piwa będzie można spróbować na ich stoisku podczas Weekendu z Frankensteinem oraz w trakcie innych imprez plenerowych w regionie. Poza sezonem, Rebelia chce rozprowadzać piwo w miejscach związanych z turystyką zimową w naszych okolicach.
Piwo Frankenstein, mocne i orzeźwiające, posiada wszelkie badania i certyfikaty, by zostać wprowadzonym do sprzedaży. Z tego powodu nie jest już wytwarzany typowo chałupniczą metodą.
- Przestaliśmy być browarem domowym, a jesteśmy browarem kontraktowym, czyli dzierżawimy linię od browaru i na naszych recepturach wytwarzane jest piwo. Dążymy jednak do otwarcia warzelni w Ząbkowicach – opowiada Tomasz Rodzewicz.
Piwo Rebelii jest niepasteryzowane, niefiltrowane, niegazowane sztucznie, ale refermentowane w butelkach, przez co jest dużo zdrowsze.
- Wydaje nam się, że lokalne piwo to coś czego brakuje w okolicy. Oryginalny smak, niepowtarzalne receptury, coraz więcej ludzi szuka tego rodzaju piwa. A dodatkowo nawiązanie do tradycji piwowarstwa i do naszych Ząbkowic sprawia, że jest ono atrakcyjne także dla turystów – dodaje Michał Ptak.
Przeczytaj komentarze (28)
Komentarze (28)