Rada Gminy ma przeprowadzić postępowanie wyjaśniające wobec Edwarda Szulina
Wojewoda Dolnośląski zobowiązał Radę Gminy Kamieniec Ząbkowicki do wszczęcia postępowania wyjaśniającego wobec wniosku o pozbawienie mandatu radnego z Doboszowic Edwarda Szulina.
- Postępowanie w sprawie radnego na początku ma przeprowadzić Rada Gminy, jako organ, który właśnie w pierwszej kolejności stwierdza wygaśnięcie mandatu radnego. Z tego też powodu, w przypadku informacji o możliwości zaistnienia przesłanek ku temu, Rada jest przez nas wzywana do przeprowadzenia postępowania, które ma wyjaśnić, czy wszystkie przesłanki wygaszenia mandatu (tu: dotyczące art. 24f ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym) istnieją czy nie. Rada już została do tego zobowiązana przez nadzór prawny Wojewody Dolnośląskiego – informuje Doba.pl Dolnośląski Urząd Wojewódzki.
Radni na przedstawienie opinii w sprawie mają 30 dni. W przypadku zaistnienia przesłanek do wygaszenia mandatu, rada powinna podjąć uchwałę o jego wygaszeniu. Jeśli tego nie zrobi, wojewoda wydaje zarządzenie zastępcze.
- W przypadku gdy Rada nie wykona swoich obowiązków albo wykona je w sposób nienależyty postępowanie uzupełnia Wojewoda. Jednak nie może on wyręczać rady i przeprowadzać w pierwszej kolejności całego postępowania od początku do końca. W chwili obecnej czekamy na ustalenia rady – dodaje DUW.
Przypomnijmy, że sprawa trafiła do wojewody, kiedy radni nie rozstrzygnęli (7 głosów za, 7 głosów przeciw) uchwały w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego Edwarda Szulina na sesji 29 grudnia 2016 roku.
W uzasadnieniu uchwały radnemu z Doboszowic zarzucono, że trzy działki, które są współwłasnością Edwarda Szulina i gminy są w całości wykorzystywane przez niego, m.in. poprzez przetrzymywanie tam ciągników, sprzętu rolniczego, cyklop, czy czterech pojemników 1000 litrowych. Na działkach ma się znajdować także plantacja lawendy i wiata na kombajn, a na terenie ogrodzonym elektrycznym pastuchem wypasał się kucyk. Działalność taka ma być łamaniem ustawy o samorządzie gminnym , która mówi, że radni nie mogą prowadzić działalności gospodarczej na własny rachunek lub wspólnie z innymi osobami z wykorzystaniem mienia komunalnego gminy, w której radny uzyskał mandat, a także zarządzać taką działalnością lub być przedstawicielem czy pełnomocnikiem w prowadzeniu takiej działalności. Na równi z działalnością gospodarczą stawia się tu prowadzenie gospodarstwa rolnego.
Sam Edward Szulin przedstawił dwa pisma, w których twierdził, że projekt uchwały został oparty „w większości na fałszywych stwierdzeniach, w rezultacie postępowania dotkniętego rażącymi naruszeniami prawa, prowadzonego na zlecenie Wójta Gminy Kamieniec Ząbkowicki”, a same oględziny przeprowadzone były z naruszeniem prawa, gdyż nie został o nich powiadomiony i odbyły się one podczas nieobecności jego i żony. Nie uzyskał także wglądu do protokołu pokontrolnego.
Radny tłumaczył, że formalnie nie ma podziału, która część działek należy do gminy, a która do niego (później przedstawiał zgromadzonym pisma dowodzące, że połowa tego terenu należy do niego), a jego sprzęt zajmuje mniej jak połowę terenu, druga połowa nie jest przez niego użytkowana. Jeśli chodzi o plantację lawendy to znajduje się ona na działce w całości należącej do Szulina i jego żony, a kucyk wypasa się na działce, którą sąsiad dzierżawi od gminy i de facto opiekę nad zwierzęciem sprawuje ów sąsiad. Dodatkowo gmina nie dbała o ten teren i jego czystość.
Radny Szulin już raz stracił mandat (w 2008 roku) także z tytułu gospodarowania mieniem gminnym.
Przeczytaj komentarze (38)
Komentarze (38)