Eksperyment procesowy w Stolcu w sprawie śmiertelnego potrącenia
12 kwietnia w Stolcu odbyła się wizja lokalna dotycząca potrącenia, w wyniku którego zmarła 16-letnia mieszkanka wsi.
Wizja lokalna przeprowadzona w Stolcu 12 kwietnia dotyczyła wypadku na drodze wojewódzkiej, który miał miejsce 19 listopada 2016 około godz. 19.25. Przypomnijmy, że 22-letni mieszkaniec gminy Kamieniec Ząbkowicki, kierując volkswagenem, potrącił wtedy przechodzącą w miejscu niedozwolonym 16-latkę, która zmarła.
Eksperyment procesowy miał na celu sprawdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla sprawy poprzez odtworzenie przebiegu zdarzenia. Warunki panujące w trakcie eksperymentu musiały być jak najbardziej zbliżone do tych, jakie istniały podczas zdarzenia, chodzi tu o porę dnia, widoczność, zachmurzenie, stan nawierzchni itp. Pojazd biorący udział w eksperymencie miał być taki sam, jak ten biorący udział w wypadku, piesi (osoby biorące udział w eksperymencie w charakterze pieszych) powinni być podobnej postury i ubrani w podobne rzeczy jak ci, którzy brali udział w zdarzeniu.
- Eksperyment procesowy miał na celu zweryfikować przebieg zdarzenia, ustalić, czy kierowca mógł widzieć pieszą, jeśli tak, to z jakiej odległości, czy piesza mogła dostrzec zbliżający się samochód, z jaką prędkością poruszali się uczestnicy wypadku drogowego – tłumaczy Doba.pl Tomasz Orepuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy
W wizji lokalnej brali udział biegli z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, którzy opierając się między innymi na podstawie przeprowadzonego eksperymentu wydadzą opinię dotyczącą rekonstrukcji przebiegu tego tragicznego wypadku.
Przeczytaj komentarze (29)
Komentarze (29)
ślepy jesteś czy głupi?
Nieszczęśliwy wypadek, tragiczny zbieg okoliczności to się wtedy wydarzyło, przecież ani kierowca nie celował w przechodzącą dziewczynę, ani ona sama nie stała na jezdni i czekała na nadjeżdżający pojazd.
Ból dla obu rodzin, i z całego serca życzę pani Parafianko by nigdy Pani Rodzina nie czuła takiego bólu jaki w tym momencie czują poszkodowane rodziny. Mam również nadzieje, że jad który nosi pani w sercu kiedyś się skończy, bo jedyną osobę który on truje jest właśnie pani.