[NOWE ZDJĘCIA] Trwa rozbiórka linii 334 Kamieniec Ząbkowicki – Złoty Stok
W sierpniu rozpoczęła się rozbiórka lokalnej linii kolejowej 334 Kamieniec Ząbkowicki – Złoty Stok. Pociągi nie jeździły tą trasą od czasu Powodzi Tysiąclecia.
[Aktualizacja 11.09.2017] Dziękujemy Stowarzyszeniu Złotostocka Kolejka za kolejne zdjęcia obrazujące rozbiórkę linii 334. Możecie je zobaczyć w galerii.
---------------------------------
Ponad 11 kilometrowa linia kolejowa 334 powstała na przełomie XIX i XX wieku i jako prywatna linia, wybudowana przez Hermana Guttlera, właściciela złotostockich kopalni i zakładów przemysłowych (Kleinbahn Kamenz - Reichenstein AG). Pociągi kursowały na trasie Kamieniec Ząbkowicki, Byczeń, Sosnowa Śląska, Płonica Śląska, Złoty Stok.
Z jej historii należy odnotować tragiczny wypadek, do którego doszło w styczniu 1955 roku, kiedy na przejeździe kolejowym w Sosnowej pod pociąg wpadł samochód wiozący złotostocki zespół amatorski wracający z występu w Topoli. Zginęły 4 osoby, a kilka zostało ciężko rannych.
Ruch pasażerski na linii 334 ustał na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, a pociągi towarowe przestały jeździć tą trasą po Powodzi Tysiąclecia w 1997, która zniszczyła most na Nysie Kłodzkiej w Byczeniu.
Od sierpnia tego roku trwają prace rozbiórkowe linii, które potrwają do końca roku. Rozbiórka dotyczy odcinka o długości ok. 8 km.
- Linia kolejowa na odcinku Kamieniec Ząbkowicki - Złoty Stok jest nieużytkowana od 20 lat. Jej zły stan techniczny oraz liczne ubytki powodują, że przywrócenie ruchu na tej trasie nie jest możliwe – mówi Doba.pl Aleksandra Grzelak z Polskich Kolei Państwowych S.A.
Wcześniej planowano wznowienie ruchu na tej trasie, pojawiały się także pomysły wykorzystania jej do stworzenia kolejki drezynowej. Być może pozostałości po linii 334 będą w jakiś sposób jeszcze wykorzystane, bo, jak zapewnia PKP, podjęte zostały rozmowy z jednostkami samorządu terytorialnego w sprawie przekazania nieruchomości po zlikwidowanej linii.
Foto: Stowarzyszenie Złotostocka Kolejka przedstawiające linię w okolicach Sosnowej i Płonicy
Przeczytaj komentarze (31)
Komentarze (31)
Mostu nad rzeką też nie ma rozebrali go i szybko nie będzie więc po co droga, trzeba zwinąć asfalt.
Powiedział „Wolnej Drodze” wójt Gminy Kamieniec Ząbkowicki - Marcin Czerniec
Kamienieć niemal od zawsze był związany z kolejarzami i koleją. Jak to dziś wygląda?
Tak, to prawda, bo Kamieniec Ząbkowicki i Gmina są związane z koleją już od 150 lat, co jest naszym bardzo dużym atutem, i bez przesady mogę powiedzieć, że jesteśmy z tego dumni, że tak znacząca stacja węzłowa na terenie gminy istnieje.
Podstawą, co przy każdej okazji podkreślam, naszego wzajemnego współistnienia, jest dobra współpraca pomiędzy gminami a wszystkimi Zakładami Spółek z Grupy PKP. Mówię to nie bez podstaw, ponieważ Urząd Gminny w Kamieńcu Ząbkowickim może się rzeczywiście pochwalić wręcz bardzo dobrą współpracą ze Spółką PKP CARGO, oraz z pozostałymi Spółkami PKP. Ważne jest również i to, że współpraca perspektywiczna rysuje się w dobrych barwach, ponieważ zależy ona od samej gminy i od naszych kolejowych partnerów, a o to możemy być spokojni.
Wszystkie problemy, jakie się pojawiają, udaje się nam rozwiązywać na bieżąco, a jednocześnie, dzięki naszym bezpośrednim kontaktom, gwarantujemy zwiększenie udziału inwestycyjnego zarówno Spółek, które na terenie Gminy Kamieniec Ząbkowicki funkcjonują i współpracują z PKP CARGO, a to sprawia, w mojej ocenie, że może się ona cieszyć zwiększonymi przychodami.
Gmina Kamieniec Ząbkowicki w dużej części jest Gminą z pogranicza gmin górniczych, co sprawia, że podmioty gospodarcze tu działające w dużej części korzystają z usług PKP CARGO i dzięki tej współpracy, o którą bardzo usilnie zabiegam, bardzo duża ilość urobku, który jest na terenie gminy produkowany, jest i powinien być przewożony liniami kolejowymi. Mam tu na myśli urobek pochodzący z kopalni kamienia, gnejsu oraz z kopalni piasku i żwiru. W mojej ocenie przewóz tych materiałów koleją jest najbardziej korzystny dla gminy. Zmniejsza to degradację dróg na terenie naszej gminy. Ważnym jest również fakt, że taki rodzaj transportu, powodując ograniczanie ilości samochodów ciężarowych wywożących urobek z kopalni, ma swoje znaczenie dla środowiska naturalnego. Ogranicza, bowiem ilość emitowanego do atmosfery dwutlenku węgla. Powoduje to zmniejszenie ilości wypadków drogowych z udziałem samochodów ciężarowych wożących urobek.
Dlatego w żywotnym interesie gminy leży to, aby jak największą ilość wydobywanych na jej terenie surowców była przewożona do miejsc przeznaczenia koleją. Dodam, że w te tematy powinni się angażować również włodarze innych gmin, ponieważ naprawdę daje to gminom wymierne korzyści. Do korzystania z transportu kolejowego namawiam również bardzo usilnie tych wszystkich, którzy wydobywają kopaliny na terenie naszej gminy, ale jeszcze korzystają z transportu kołowego, bo w efekcie, to się nam wszystkim opłaca.
1) Przede wszystkim amatorskie drezyny ponieważ:
- można je tanio wybudować
- są tanie w eksploatacji
- są bezpieczne, z prędkością do 30 km/h są bezpieczniejsze od turystyki rowerowej, jazdy kładem
- na takie drezynki można zabierać również rowery
- do takich przejazdów drezyny wymagają "byle jakiego toru"
- najmniejsza lokomotywa spalinowa SM03 ma nacisk na oś 12 ton! a drezynka 100-250 kg
- z doświadczenia wiemy, że takie pojazdy cieszą się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców i turystów
2) Żeby rozpocząć taką działalność nie należy zaczynać od wielkich "rewolucji" na torach, tylko rozpocząć od tego co już jest:
- najpierw uruchomić przejazdy na odcinku Złoty Stok-Sosnowa
- potem Złoty Stok- Śrem, jak najbliżej rzeki Nysa Kłodzka
- następnie postarać się aby wiadukt na stacji w Złotym stoku wrócił na swoje miejsce i wjeżdżać do samej stacji
- W Byczeniu udrożnić tor na początek od rzeki do np. cegielni z przeznaczeniem na drezyny z napędem ręcznym
- może na rzece Nysa Kłodzka w Byczeniu wybudować jakąś kładkę dla pieszych i rowerów, tyrolkę jako dodatkową atrakcję itp.
3) Jeżeli udało by się te punkty zrealizować i taka kolejka turystyczna wpisała by się na stałe w system turystyczny powiatu to kto wie, może sprawa odbudowy mostu sama z siebie w naturalny sposób znalazła by szczęśliwy finał. Taki most stoi nie użytkowany od 40 lat w Otmuchowie na Nysie Kłodzkiej za cukrownią. Możliwe, że w nie długim czasie znajdzie się inwestor i ruszy odbudowa pałacu w Kamieńcu co moim zdaniem może to bardzo pomóc kolejce.
Zapraszam do dyskusji i oczekuję na fajne pomysły w/w sprawia.
PS. właśnie się dowiedziałem, że w 3 maja 2011 roku nie będzie kamienieckiej majówki w Kamieńcu 2 (Goleniowie) więc nie będzie kolejnych już z kolei 5 zawodów w wyścigu drezyną ręczną na czas, jednak tą już cykliczną imprezę postaramy się przenieś do Sosnowej tylko musimy się skontaktować z sołtysem i radą sołecką.
A teraz? Czy my potrafimy tylko burzyć, rozkurzać, niszczyć...?