W Sylwestra okradł dom w Ząbkowicach. Zabierał wszystko, co wpadło mu w ręce
Już dzień po zdarzeniu ząbkowiccy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o włamanie w sylwestrową noc do jednego z domów na terenie Ząbkowic Śląskich. Złodziej zabrał z okradanego budynku wszystko, co wpadło mu w ręce. Łupy spakował w podróżną torbę, którą również ukradł ze splądrowanego domu. Teraz grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
1 stycznia ząbkowiccy policjanci otrzymali zgłoszenie, że podczas nocy sylwestrowej na terenie miasta został okradziony jeden z domów jednorodzinnych. Złodziej przez okienko piwniczne dostał się w nocy do budynku i ukradł z niego wszystko, co wpadło mu w ręce. Jego łupem padła złota i srebrna biżuteria, pieniądze, dewocjonalia, telefony komórkowe, kosmetyki, sztućce, alkohol, a nawet ciężarki do ćwiczeń. Po splądrowaniu mieszkania i zebraniu wszystkich rzeczy, zapakował je do torby podróżnej, którą również ukradł w tym samym domu.
- Policjanci z Wydziału Kryminalnego ząbkowickiej komendy już na drugi dzień po zgłoszeniu zatrzymali 34-letniego mężczyznę, który miał przy sobie kilka przedmiotów pochodzących z przestępstwa. Po przeszukaniu jego mieszkania odnaleziono pozostałe rzeczy i dodatkowo biały proszek, który zostanie teraz poddany analizie w laboratorium w celu sprawdzenia, czy nie jest to narkotyk - informuje kom. Ilona Golec, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Ząbkowicach Śląskich.
34-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie do wyjaśnienia. Po przedstawieniu zarzutów stanie przed sądem. Za kradzież z włamaniem grozi mu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj komentarze (7)
Komentarze (7)