Perfidnie oszukali staruszkę. Straciła oszczędności życia
Powiedzieli, że syn miał wypadek w Niemczech. Żeby nie trafił do aresztu trzeba kilku tysięcy euro. Kobieta oddała oszczędności życia fałszywemu prokuratorowi.
Do zdarzenia doszło 26 marca na terenie powiatu ząbkowickiego. Do 80-latki zadzwonił mężczyzna, który podał się za policjanta z Niemiec i powiedział, że syn kobiety spowodował wypadek na terenie tego kraju. By nie trafił do aresztu należy wpłacić kilka tysięcy euro. Przestrzegł kobietę, by nie dzwoniła do syna, bo ten przebywa w szpitala po operacji i nie może rozmawiać. Po pieniądze do staruszki zgłosi się „prokurator” i na odpowiednie hasło trzeba mu oddać pieniądze.
- Kobieta podała adres zamieszkania, wypłaciła z banku gotówkę i przekazała oszustowi. Dopiero po czasie zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa – mówi kom. Ilona Golec z ząbkowickiej policji.
Przypominamy, że policjanci nigdy nie rozmawiają o prowadzonych przez siebie sprawach przez telefon! Nigdy nie proszą o wypłacanie i przekazywanie jakichkolwiek pieniędzy w celu ich „zabezpieczenia” przed oszustami.
Pamiętajmy, że oszuści podczas prowadzonych rozmów telefonicznych grają na emocjach. Wykorzystują litość, strach, lęk – wszystko po to, aby zmanipulować potencjalną ofiarę, zdobyć informacje o posiadanych oszczędnościach oraz doprowadzić do przekazania tych pieniędzy oszustom.
Nie dajmy się nabrać na tego typu historie. Pamiętajmy, że oszuści wywierając na swoich rozmówcach presję upływającego czasu, instruują jak, gdzie i komu należy przekazać wypłacone pieniądze, a potem kontakt się urywa. Często też proponują, żeby zadzwonić na komendę i zapytać o daną sprawę. Nie rozłączają wówczas połączenia telefonicznego i wystraszona ofiara, przekonana jest, że rozmawia z policjantem, a tak naprawdę kontynuuje rozmowę z oszustem, bo nie rozłączyła z nim połączenia. Dlatego bądźmy czujni. Nigdy nie przekazujmy pieniędzy nieznajomym. Zawsze sprawdzajmy usłyszane informacje u swoich bliskich, a o każdym podejrzanym telefonie powiadamiajmy Policję.
Policjanci apelują też do opiekunów osób starszych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym procederze. Ostrzegajmy przed osobami, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość i ufność. Powiedzmy im, jak zachować się w sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni z prośbą o szybkie przekazanie dużej sumy pieniędzy. Wykorzystujmy do tego celu rodzinne spotkania, świąteczne obiady, czy przypadkowe wizyty. Wszystko po to, by w porę ostrzec naszych bliskich. Zwróćmy też uwagę na tego typu zagrożenie otaczającym nas samotnym seniorom. Pamiętajmy - zwykła ostrożność i wiedza o metodach działania przestępców może uchronić starsze osoby przed utratą oszczędności całego życia.
Przeczytaj komentarze (1)
Komentarze (1)