Niech obudzą w sobie pasję!

środa, 26.11.2014 14:08 8329 2

Niech obudzą w sobie pasję – tak można w skrócie przedstawić  cel warsztatów ( w ramach cyklu „Spotkanie z ciekawym człowiekiem), które w październiku odbyły się w Gimnazjum nr 2 w Ząbkowicach Śląskich.

4 dni spędzili z uczniami dwaj artyści, malarze specjalizujący się w Street Arcie, posługujący się pseudonimami artystycznymi Mgr Mors i Mr Styles. Muralem zajmują się od 15 lat, jeden z nich od 4 lat tworzy, pracuje i mieszka w Londynie, drugi na Śląsku, gdzie prowadzi liczne warsztaty dla młodzieży.

 Kilkudniowe warsztaty były darmowe i oprócz poszerzenia horyzontów, poznania czegoś nowego, miały w młodych ludziach wzbudzić zainteresowanie, zapał, by swoje emocje, doświadczenia potrafili przemienić w sztukę. Zajęcia miały im uświadomić, jak bogate i ciekawe może być życie człowieka z pasją.

- Nie uczymy tylko zwykłego malarstwa, ale pokazujemy, że warto mieć jakąś pasję, że warto się czymś zajmować, nie ważne, czy to jest malarstwo, sport, kolekcjonerstwo. W moim przypadku malarstwo uratowało mi życie, bo gdyby nie ono, nie skończyłbym studiów, nie miałbym celu w życiu, tylko siedziałbym gdzieś na osiedlu na ławce. Dziś chcę się dzielić tym moim street artem, wiedzą i doświadczeniem z innymi  - tłumaczył Doba.pl Mariusz, Mgr Mors.

Jak się okazało, pomysł był strzałem w dziesiątkę, uczniowie nie kryli fascynacji artystami i tym, co dzieje się w szkole.

- Zainteresowanie warsztatami było ogromne, początkowo miała to być grupa 20-osoba, ostatecznie uczestniczyło w nich 35 osób, a podczas ich trwania ciągle zgłaszały się nowe osoby – mówiła Doba.pl Dorota Kieniuk, koordynatorka warsztatów i psycholog szkolny.

Warsztaty podzielone były na część teoretyczną i praktyczną. Najpierw uczestnicy dowiedzieli się, czym jest sztuka uliczna, czym różni się od zwykłego wandalizmu, zobaczyli prace artystów z Polski i z zagranicy, które udowodniły im, że tematyka tej formy sztuki jest szeroka i nie ma w niej schematów.

- Street art to po prostu tworzenie w przestrzeni publicznej, to malarstwo, co na obrazach, ale o tyle ciekawsze, że poszerza się krąg odbiorców sztuki, mimochodem, idąc do pracy, na spotkanie, na zakupy ludzie, którzy nigdy nie wybraliby się do galerii, obcują z malarstwem – wyjaśniał Mgr Mors.

W części praktycznej Mgr Mors i Mr Styles pomalowali dwie ściany sali gimnastycznej gimnazjum, a młodzi ludzie z ciekawością przyglądali się ich pracy

 - Jedna ściana przedstawia nas lecących na miotłach, to taki żart, powrót do szkoły, do chłopięcych wybryków, w tle są gwiazdy, na drugiej ścianie są ptaki – mówi Mgr Mors.

Później uczestnicy warsztatów razem z artystami pomalowali kilka ścian w szkole, m.in. w pracowni plastycznej, gdzie powstało ich wspólne dzieło, nawiązujące do szkoły, do noblistów i do samych Ząbkowic.

 

 

Przeczytaj komentarze (2)

Komentarze (2)

Magda środa, 26.11.2014 18:19
Niektóre są ładne. Od czegoś trzeba zacząć. Może ktoś z uczniów obudzi w sobie pasję do malowania.
środa, 26.11.2014 15:24
Te malunki są okropne. Szare, w stylu komunistycznych murali. O wiele lepsze są ładnie wykonane, kolorowe(!) graffiti.