Dwa wilczury biegały luzem po Ząbkowicach, miały zagryźć kota. "Właściciele czują się bezkarni"
Nasz Czytelnik alarmuje, że w okolicach osiedla XX-lecia w Ząbkowicach Śląskich luzem biegają od kilku dni dwa duże psy.
fot. TOZ w Ząbkowicach Śląskich
Dwa owczarki niemieckie biegały, jak twierdzi ząbkowicki TOZ "intensywnie niedopilnowane lub celowo puszczane", w rejonie osiedla XX-lecia, ulic Orkana, Głowackiego i Asnyka przez kilka dni w ubiegłym tygodniu.
- Owe psy są nam znane. Były własnością pani M., która ma zakaz posiadania zwierząt, ale sąd pozwolił jej przekazać je osobie prywatnej, więc przekazała synowi. Niejednokrotnie składaliśmy już zawiadomienie na policję o niepilnowaniu psów. Ale ostatni tydzień to regularne ich wędrówki, według świadków rozszarpały kota na Osiedlu XX lecia - informuje Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami w Ząbkowicach Śląskich.
- Prawie zagryzły kolejnego kota. Właściciele psów czują się bezkarni, policja nic z tym nie robi... Czy musi stać się tragedia z uczestnictwem dorosłego albo dziecka, żeby odpowiednie służby się wreszcie zainteresowały? - pyta z kolei nasz Czytelnik.
Zgodnie z zapisami kodeksu wykroczeń "Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karze nagany". Jeśli więc widzimy biegające bez opieki, agresywne psy warto powiadomić policję lub straż miejską.
Przeczytaj komentarze (5)
Komentarze (5)