[FOTO] Rolnicy protestują na dk8 w Ząbkowicach Śląskich w rejonie ulicy Wrocławskiej
W środę 20 marca w kraju odbywa się ogólnopolski strajk generalny rolników. Protestu od porannych godzin trwają także w Ząbkowicach Śląskich, Choć początkowo miał się odbywać na skrzyżowaniu "ósemki" z ulicą Legnicką i dw 382, to ostatecznie prowadzony jest na dk8 w okolicach ulicy Wrocławskiej.
Około 70 ciągników blokuje pas drogi krajowej nr 8 w okolicach ulicy Wrocławskiej, od wysokości elewatorów, przez park handlowy (wjazd na teren parku od strony "ósemki" jest niemożliwy) aż po stację paliw. Ruch odbywa się wahadłowo, kieruje nim policja. Protest ma potrwać do około godziny 19.00
Jak mówią rolnicy, protestują przeciwko polityce "Zielonego Ładu", importowi artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy i ograniczaniu hodowli zwierząt w Polsce.
Przeczytaj komentarze (35)
Komentarze (35)
Unia zła itp. Ale dopłaty chętnie pobierają do paliwa, do zakupu maszyn rolniczych. Ledwo któreś z dzieci założy rodzinę, już rusza budowa domu... Ale nic się nie opłaca. Ceny w skupie niskie, dokładają do interesu. Ale w garażu stoi hybryda Toyoty z 2021 r. Ale nic się na wsi nie opłaca... Ja po prawie 20 latach pracy mogłem pozwolić sobie na kupno 10-letniego auta..., ale w 2018 roku, więc nie trudno policzyć, ile lat ma to auto teraz. Tam opona do ich ciągnika (który kupili dzięki dopłatom) podejrzewam, że ma wartość większą niż moje auto. Ale na wsi nic się nie opłaca...
I teraz protestują, uprzykrzając życie "zwykłym Kowalskim", którzy muszą zdążyć do pracy (bo są takie zawody, gdzie spóźnić się nie można), do lekarza, na samolot, pociąg, autobus... Komu robicie drodzy rolnicy na złość? Obecnie rządzącym? Przecież to PIS na czele z prezesem podpisał "zielony ład". Prezes parę lat temu mówił, że trzeba w to wejść, bo to przyszłość dla rolnictwa. Tego już nie pamiętacie? Więc może trzeba by jechać i strajkować pod domami tych, którzy to wprowadzili, a nie zwykłym ludziom utrudniać życie.
Żeby była jasność - nie uważam Was rolników za darmozjadów. Wręcz przeciwnie, wasza praca jest bardzo potrzebna, bo nas, miastowych żywicie. Ale skończcie może pie.....lić, że nic się nie opłaca... Bo tylko wkurzacie tych, co ciężko w mieście pracują i pewnie przez całe życie nie stać ich będzie na takie fury, jakie macie w swoich garażach...
za sprzedany towar, płacą groszowy KRUS - 429,- zł za kwartał (przedsiębiorca ok 1600,- miesięcznie)
Więc:
Rolnicy protestują przeciwko zielonemu ładowi, który dotknie każdego z nas. Trzeba zrozumieć, że rolnictwo jest takim pierwszym elementem w łańcuchu, który dostaje po dupie. Cały przemysł jest energochłonny. Mamy przez regulacje i podatki za duże koszty wytwarzania energii i nie jesteśmy w stanie konkurować z produktami wytworzonymi poza UE. Ukraina ma do nas najbliżej więc będzie pchać wszystkie towary takie jak zboża czy tam cement, stal, materiały budowlane. Problem dopiero będzie, firmy jeszcze mają stare umowy podpisane ale już widać że nie jesteśmy konkurencyjni i lepiej ściągnąć coś z Ukrainy. W prostym tłumaczeniu będą zwolnienia w najbliższym czasie i upadki firm.
Dopłaty dla rolników-to jest bardzo złożony problem. Niemcy chcieli nas w UE bo ich gospodarka była nasycona maszynami. Nasze firmy, które produkowały maszyny doprowadzono do bankructwa więc byliśmy dla nich idealnym rynkiem zbytu. Pieniądze w formie dopłat trafiły do polskich gospodarstw, które kupiły ich maszyny czyli pieniądze wróciły do nich + maszyny podrożały bo były dopłaty:)
Firmy też korzystają z różnych programów i zwolnień podatków ale przeciez tego nikt nie widzi.
Sprzedać gospodarstwo ??? Zawsze można uzależnić się od Ukrainy pod względem żywności. Tylko to jest tak strategiczny dział produkcji, że nie wolno się uzależniać :)
Kolejny problem, jak mamy zabezpieczyć swój dział produkcji skoro jest nierówna konkurencja. Jeśli ktoś ma trochę pojęcia to powinien poczytać jakie substancje są dozwolone w UE a jakie na Ukrainie. UE ogranicza środki po czym jedzie zboże, które i tak ma w sobie substancje zakazane...
Wina PiSu czy obecnego rządu??? Oczywiście ze wszystkich :) problem można rozwiązać szybko ale nikomu nie zależy na rozwiązaniu. Firmy zarabiają na handlu. W Ukrainie gdzieś trzeba wyprać pieniądze z wojny.
Życzę cierpliwości, spokoju i szacunku dla wszystkich. Pamiętajcie, że im zależy żeby naród był skłócony. Dziel i zwyciężaj
"Dopłaty dla rolników-to jest bardzo złożony problem." - problem brać czy nie brać ? Oni z tym problemu nie mają - biorą zawsze. Rolnikom nie chodzi o to czy są konkurencyjni, im chodzi o to by dalej walić na te ich hektary nawozy w nieograniczonej ilości - chcą rekompensat, dopłat i dotacji. Może przy okazji coś więcej dostają ? Ale sory ja już nie mam zamiaru się na nikogo składać z moich podatków.
Super pracy w miasteczku nie ma.
Unia zła itp. Ale dopłaty chętnie pobierają do paliwa, do zakupu maszyn rolniczych. Ledwo któreś z dzieci założy rodzinę, już rusza budowa domu... Ale nic się nie opłaca. Ceny w skupie niskie, dokładają do interesu. Ale w garażu stoi hybryda Toyoty z 2021 r. Ale nic się na wsi nie opłaca... Ja po prawie 20 latach pracy mogłem pozwolić sobie na kupno 10-letniego auta..., ale w 2018 roku, więc nie trudno policzyć, ile lat ma to auto teraz. Tam opona do ich ciągnika (który kupili dzięki dopłatom) podejrzewam, że ma wartość większą niż moje auto. Ale na wsi nic się nie opłaca...
I teraz protestują, uprzykrzając życie "zwykłym Kowalskim", którzy muszą zdążyć do pracy (bo są takie zawody, gdzie spóźnić się nie można), do lekarza, na samolot, pociąg, autobus... Komu robicie drodzy rolnicy na złość? Obecnie rządzącym? Przecież to PIS na czele z prezesem podpisał "zielony ład". Prezes parę lat temu mówił, że trzeba w to wejść, bo to przyszłość dla rolnictwa. Tego już nie pamiętacie? Więc może trzeba by jechać i strajkować pod domami tych, którzy to wprowadzili, a nie zwykłym ludziom utrudniać życie.
Żeby była jasność - nie uważam Was rolników za darmozjadów. Wręcz przeciwnie, wasza praca jest bardzo potrzebna, bo nas, miastowych żywicie. Ale skończcie może pie.....lić, że nic się nie opłaca... Bo tylko wkurzacie tych, co ciężko w mieście pracują i pewnie przez całe życie nie stać ich będzie na takie fury, jakie macie w swoich garażach...