Wizyta na Ukrainie

wtorek, 18.8.2015 09:14 4480 1

W dniach od 1 do 8 sierpnia przebywała na terenie zachodniej Ukrainy grupa mieszkańców powiatu ząbkowickiego. Ideą wyjazdu było poznanie okolic Lwowa, terenów skąd pochodzą  potomkowie dzisiejszych mieszkańców naszego powiatu i Dolnego Śląskastąd  tytuł imprezy „Kresy – ocalić od zapomnienia”. Drugim, nie mniej ważnym celem wyjazdu było odwiedzenie naszego partnera na Ukrainie – Powiatu Peremyszlańskiego i mieszkających tam Polaków. 

Program zwiedzania był bardzo bogaty i obejmował  w znakomitej większości miejsca związane z historią i kulturą polską. Odwiedziliśmy w szczególności  takie miasta jak: Lwów, Żółkiew, Halicz,  Kałusz, Sambor, Drohobycz, Stryj, Truskawiec, Złoczów, Podhorce, Stanisławów, Kołomyja, Przemyślany, Bóbrka,  Olesko i  Rudki. Główne ośrodki  polskości  w tych miastach to  parafie katolickie, które prowadzone są przez polskich księży, z którymi mieliśmy okazję  kilkakrotnie się spotkać. Część uczestników wyjazdu miała w tym rejonie rodziny, stąd obserwowaliśmy często piękne i wzruszające spotkania „po latach”. Mieliśmy też dwukrotnie okazję spotkać się z tamtejsza Polonią, pierwszy raz w Przemyślanach i na zakończenie imprezy w Bóbrce, gdzie mieszkaliśmy w domu parafialnym, prowadzonym przez księży salezjanów.

Oba spotkania były niezwykle i wzruszające. Mieliśmy okazję porozmawiać o warunkach życia na Ukrainie i śladach polskości, które niestety zanikają.  Przekazaliśmy także przygotowane przez nas oraz przez naszych sponsorów - Starostwo Powiatowe oraz Miejsko – Gminną  Bibliotekę Publiczną w Ząbkowicach Śląskich,  dary i prezenty. Pomoc naszym rodakom bardzo się przyda, bowiem warunki życia na Ukrainie są trudne. Podczas spotkania w Bóbrce mieliśmy okazję porozmawiać także z przedstawicielami  tamtejszych  samorządów. Odwiedził nas Przewodniczący Rady Rejonu Peremyszlańskiego – pan Włodzimierz  Denejczuk  oraz burmistrz Bóbrki, z którymi rozmawialiśmy o ożywieniu wzajemnej współpracy pomiędzy samorządami. Pierwsze jaskółki tej współpracy to nasz wyjazd oraz propozycja przyjazdu grupy dzieci polskich i ukraińskich w przyszłym roku na nasz teren, którą złożył w imieniu samorządu powiatowego niżej podpisany. Trzeba też rozwiać pojawiające się w Polsce mity o wojnie i niebezpieczeństwach podróżowania po Ukrainie. Nic  takiego w tej części Ukrainy się nie dzieje, ludzie żyją normalnie, a w sklepach można wszystko kupić!  Reasumując, wyjazd na Ukrainę stał się dla nas wielkim przeżyciem, kontaktem z żywą historią naszej ojczyzny oraz mieszkającymi tam Polakami, o których nie można zapomnieć!

 

Jerzy Organiściak, zdjęcia Marka Rutkowskiego

 

Przeczytaj komentarze (1)

Komentarze (1)

wycieczkowiczka piątek, 21.08.2015 10:34
Byłam i widziałam, życie na Ukrainie, jest ciężkie tak jak przed 35 lat w Polsce. Ukraina piękna i dzika.