Starczówek: Dzieci marzną w przedszkolu
W Starczówku w gminie Ziębice przedszkolaki muszą przebywać w nieogrzanych salach. Robi się coraz chłodniej, a rodzice twierdzą, że tymczasowe grzejniki nie działają.
W Starczówku maluchy chodzą do oddziału przedszkolnego Zespołu Szkół i Przedszkoli w Niedźwiedziu. Przedszkole mieści jednak w budynku przekazanym Stowarzyszeniu Przyjaciół Szkół Katolickich (z główną siedzibą w Częstochowie), które prowadzi tam szkołę podstawową.
Nasza redakcja otrzymała list w sprawie przedszkolaków:
- Witam piszę do Was bo mamy pewien problem i nie wiemy juz gdzie sie zwrócić o pomoc. Jedno z moich dzieci chodzi do oddziału przedszkolnego w Starczówku. A problem polega na tym że w oddziale jest zimno dzieci siedzą codziennie po 5 g w ten 15st C. A ten problem jest już od paru lat . W tym roku udało nam się wywalczyć o dodatkowy grzejnik, ale nie możemy go włączać,to po co nam ten grzejnik jest? A pani Ławrynowicz twierdzi ze to nie jest okres grzewczy na palenie że dopiero od 15 października. Pan Regner z Oświaty twierdzi znów coś innego że już nie ma czegoś jak okres grzewczy i że jak są takie niskie temperatury w pomieszczeniu to musi być palone i bądź tu mądrym. Rozkładamy ręce, bo nie wiemy już co mamy robić, a dzieci dalej marzną .I przyjdzie marzec kwiecień i problem powstaje od nowa, bo juz nie palą.
Za odpowiednią temperaturę w budynku odpowiada Stowarzyszenie, któremu gmina Ziębice płaci notę obciążeniową za ogrzanie pomieszczeń przedszkola. Dyrektor szkoły podstawowej SPSK Janina Ławrynowicz zaprzecza jednak informacjom, że problem zimna w przedszkolu to nie doraźna sprawa.
- To nie prawda, że grzejemy tylko od 15 października do kwietnia. W piecach palimy, gdy tylko na zewnątrz zrobi się chłodno. Najlepszym dowodem na to jest to, że chcieliśmy rozpalić w piecu już we wrześniu i okazało się, że piec jest zepsuty. Teraz więc rzeczywiście nie palimy, czekając na wymianę pieca. Są dwa dodatkowe grzejniki, ale nie możemy ich włączyć na maksymalną moc, bo nie wytrzymałaby tego stara instalacja elektryczna, grzejemy nimi jednak pomieszczenia – mówi dyrektor szkoły stowarzyszeniowej.
Jak dodaje Janina Ławrynowicz, obecnie trwają rozmowy między gminą a główną siedzibą SPSK w Częstochowie w sprawie wymiany pieca, które powinny zakończyć się w tym tygodniu. Potwierdza to dyrektor Gminnego Centrum Edukacji i Sportu w Ziębicach Andrzej Regner:
- O sprawie wiem, ale nie od rodziców, ale od dyrektor szkoły stowarzyszeniowej. Mają tam problem z piecem, potrzebna jest jego wymiana. Zgodnie z umową, która została podpisana, to stowarzyszenie odpowiada za remonty, natomiast jeśli burmistrz lub rada miejska zdecydują dofinansować prace remontowe, naprawcze, wtedy gmina Ziębice może dodać odpowiednie środki. Gminne Centrum Edukacji i Sportu nie może samo, bez decyzji burmistrza lub rady dofinansować wymiany pieca.
Miejmy nadzieję, że do wymiany pieca, ze względu na coraz niższe temperatury, dojdzie jak najszybciej i będzie można bez przeszkód ogrzewać pomieszczenia nie tylko przedszkola, ale i szkoły, w której przecież też są dzieci.
Przeczytaj komentarze (28)
Komentarze (28)
pisze to tylko rozchodzi mu się o dobro szkoły czy może o posadkę w szkole.
Ponieważ jeżeli stowarzyszenie ma umowę najmu z Gminą i płaci za ten lokal
czynsz to Gmina ma obowiązek zapewnić warunki bytowe dzieciom.Dlatego
trzeba wspólnie zastanowić nad problemem a nie publicznie opluwać wszystkich
po kolei.