Szklary: „Zrobią nam tu getto”

16 Zobacz galerię

18 zdesperowanych i pozostawionych samym sobie rodzin ze Szklar może stracić dojazd do swoich posesji. Jedyną  publiczną  drogę dojazdową władze zamierzają sprzedać prywatnemu przedsiębiorcy.

Sprawa sprzedaży drogi dojazdowej do posesji mieszkańców Szklar, starej „ósemki”, wypłynęła w ubiegłym roku, kiedy po raz pierwszy przymierzano się do przetargu. Jest to droga należąca do Skarbu Państwa,  położona na działce 354/6 (http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/), a sąsiadują z nią tereny należące do PKP i owego właściciela zakładu przeróbki kamienia.

fot. droga przeznaczona do sprzedaży

Jak mówią nam mieszkańcy, wtedy po interwencji w lokalnych mediach, mieszkańcom obiecano, że droga nie będzie sprzedana. Kilka tygodni temu mieszkańcy pokątnie dowiedzieli się jednak, że wojewoda wydał wstępną zgodę na zbycie działki w drodze przetargu ograniczonego do właścicieli nieruchomości przyległych do tej działki. Przerażeni postanowili protestować na wszelkie sposoby. Co dziwniejsze, mimo wielokrotnych próśb do starosty, żeby zostali stroną w postępowaniach dotyczących drogi, zostali wykluczeni ze wszelkich decyzji i nie są informowani o czynnościach w sprawie sprzedaży tej działki.

Starostwo potwierdza, że prowadzona jest procedura na wniosek prywatnej firmy, która ma na celu zbycie drogi.

- Realizując wniosek firmy(...) o kupno działki 354/6 w Szklarach, Wydział Geodezji, Katastru i Nieruchomości Starostwa Powiatowego w Ząbkowicach Śląskich pismem nr  GKN-N6840.1.1.2015  z dnia 27.03 2015 r. wystąpił do Wojewody Dolnośląskiego o wyrażenie zgody na zbycie przedmiotowej nieruchomości. Pismem z dnia 15 czerwca 2015 roku Wojewoda zażądał dodatkowych informacji odnośnie nieruchomości oraz możliwości ustanowienia służebności gruntowej na działce Skarbu Państwa na rzecz władnących służebności właścicieli i użytkowników wieczystych położonych w bliskim sąsiedztwie z terenem PKP a następnie Skarbu Państwa. Mieszkańcy Szklar jak i Firma (...) interweniowali u Wojewody Dolnośląskiego w sprawie przygotowania procedury zbycia drogi wewnętrznej Skarbu Państwa stanowiącej niewykorzystaną pozostałość po modernizacji drogi krajowej nr 8. Uwzględniając wniosek firmy  pismem z dnia 6 czerwca Wojewoda wyraził wstępną zgodę na  zbycie  działki 354/6 zobowiązując wydział starostwa do sporządzenia wyceny nieruchomości. Jednocześnie należy podkreślić że istniała możliwość nieodpłatnego przekazania drogi wewnętrznej na rzecz gminy Ząbkowice. Jednak gmina nie skorzystała z takiej możliwości – informuje Zdzisław Plata, geodeta powiatowy, kierownik Wydziału Geodezji, Katastru i Nieruchomości Starostwa Powiatowego w Ząbkowicach Śląskich.

fot. droga przeznaczona do sprzedaży

Dlaczego wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak wyraził wstępną zgodę na przetarg, czy nie wzięto pod uwagę podstawowych praw mieszkańców?

- Starosta Ząbkowicki wystąpił z wnioskiem (wielokrotnie uzupełnianym) o sprzedaż działki 354/6 pow. 0,39 ha niezabudowanej, będącej kiedyś drogą wewnętrzną byłego zakładu Huta Szklary, a obecnie wykorzystanej przez spółkę jawną (…) i mieszkańców. Spółka jest właścicielem przyległej nieruchomości. Działka nie ma charakteru drogi publicznej, jest wykorzystywana przez okolicznych mieszkańców jako zwyczajowy skrót, również poprzez teren PKP. Mieszkańcy posiadają nieograniczony dojazd do swoich nieruchomości z istniejącej drogi publicznej.  W dniu  6 czerwca br. na wniosek Starosty zawiadomiono Starostę o wstępnej zgodzie na zbycie działki 354/6 w formie przetargu ograniczonego do właścicieli nieruchomości przyległych do tej działki. Starosta musi sporządzić operat szacunkowy i podjąć dalsze czynności w celu uzyskania zgody Wojewody na sprzedaż w formie przetargu – wyjaśnia Sylwia Jurgiel, rzecznik prasowy Wojewody Dolnośląskiego.

Mieszkańcy pobliskich posesji są bardzo zdziwieni takim wyjaśnieniem, mówią nam, że przedmiotowa droga nie jest byłą drogą wewnętrzną zakładu Szklary Huta, ale była drogą publiczną, dawną „ósemką”, nie jest to żaden  „zwyczajowy skrót”, a mieszkańcy nie mają innej drogi publicznej z „nieograniczonym dojazdem do swoich nieruchomości”- jest to jedyna droga zapewniająca dostęp do domostw. Nad drogą przeznaczoną do sprzedaży są co prawda dwie równoległe drogi, ale korzystanie z nich jest albo niemożliwe ale niezwykle utrudniałoby dostanie się mieszkańców do posesji.

Jedna z nich, biegnąca tuż przy domach, kończy się bramą, która jest zamykana, gdyż, jak mówią nam mieszkańcy, wraz z przyległymi nieruchomościami została sprzedana. Swobodne korzystanie z tej drogi jest więc wykluczone.

fot. metalowa brama, która jest zamykana, na jednej z dróg dojazdowych

Do drugiej drogi, leżącej powyżej posesji mieszkańców Szklar, prowadzą wysokie strome schody, teren albo trzeba by było zniwelować, robiąc dojazd, albo parkować przy tej drodze powyżej skarpy. 

fot. droga leżąca powyżej posesji, prowadzą do niej schody

- Mam dorosłego niepełnosprawnego syna, który porusza się na wózku, miałabym go nosić na plecach do tej drogi? Jak tu dojedzie pogotowie czy straż pożarna? – pyta jedna z mieszkanek Szklar.

fot. schody łączące posesje z kolejną drogą

Starostwo odpowiada, że w przypadku sprzedaży drogi powinna zostać wytyczona służebność przechodu, która zagwarantuje mieszkańcom możliwość korzystania z drogi.

- Jeśli doszłoby do sprzedaży przedmiotowej działki, to musi być moim zdaniem zachowana służebność przechodu na rzecz sąsiednich użytkowników. Nawet w tym momencie, gdy działkę rozdziela od nieruchomości sąsiednich pas należący do PKP po byłej linii kolejowej. Nikt nie chce utrudniać korzystania z możliwości przechodu i przejazdu właścicielom i użytkownikom wieczystym działek sąsiednich. Proszę pamiętać, że powiat nie ma interesu finansowego w sprzedaży działki, jest ona bowiem własnością Skarbu Państwa. Ostateczna decyzja – już po wycenie działki – będzie należała do Wojewody Dolnośląskiego. Cała procedura została wszczęta na wniosek prywatnej firmy, która chciała wykorzystać działkę 354/6 na rozwój działalności – mówi Mariusz Szpilarewicz, wicestarosta ząbkowicki.

Mieszkańców takie rozwiązanie nie satysfakcjonuje, gdyż są pewni, że poruszanie się tą drogą zostanie im utrudnione. Konflikt między nimi a przedsiębiorcą trwa od lat, a sprzedaż drogi dodatkowo niebezpiecznie zbliżyłaby uciążliwy zakład do ich posesji.

- Czy pani myśli, że my telewizji nie oglądamy, jak ludzie do mieszkania po drabinie wchodzą, bo takie mają drogi konieczne? Już teraz, kiedy droga nie jest jeszcze własnością tego pana, często zagradza ją kamieniami lub zastawia samochodami ciężarowymi. Co chwilę interweniujemy w tej sprawie na policji.  Nie jest to zabezpieczone, a dzieci jeżdżą tu na rowerze i bawią się. Właściciel zakładu już raz założył bramę i zamknął drogę przy swoim zakładzie, ale pismami i decyzjami administracyjnymi został zmuszony do otwarcia jej i uprzątnięcia terenu – mówią mieszkańcy.

fot. droga przeznaczona do sprzedaży z widoczną bramą

Według nich najlepszym rozwiązaniem byłoby przejęcie drogi przez gminę. Byliby pewni, że droga będzie publiczna, a więc zarówno oni, jak i przedsiębiorca mogliby z niej korzystać. Poza tym część rodzin mieszka w lokalach należących do gminy, administrowanych przez ZGK. Dawałoby to również możliwość usytuowania przy tej drodze tak wyczekiwanego przystanku autobusowego.

- Proszę sobie wyobrazić, że w Szklarach leżących przy „ósemce” nie zatrzymuje się żaden autobus w stronę Wrocławia lub Kłodzka. Musimy wysiadać w Siodłowicach lub Koźmicach i iść do Szklar na piechotę. Zrobiono przystanek przy przedszkolu, ale tylko do okolicznych wsi, nigdzie dalej nie można dojechać – żalą się mieszkańcy.

Starostwo proponowało gminie Ząbkowice Śląskie nieodpłatne przejęcie tej drogi, ale gmina tego nie zrobiła. Jak informuje asystent burmistrza, Stanisław Moderski, Starostwo Powiatowe w Ząbkowicach Śląskich usiłuje przerzucić odpowiedzialność za swoje decyzje na gminę, dodając, że „gmina Ząbkowice Śląskie zawsze będzie wspierać zarówno wszystkich swoich mieszkańców jak i działających na jej terenie przedsiębiorców”.

- Jak nic się nie zmieni, zrobią nam tu getto, po prostu będziemy odcięci od świata! Oni muszą nam pomóc! – mówi mieszkanka – nie może być tak, że biznesmen i to nawet nie z naszego powiatu, bo firma jest z powiatu kłodzkiego, jest ważniejszy niż mieszkańcy! – dodają.

Mieszkańcy zgodnie podpisują pisma wyrażające ich sprzeciw wobec decyzji urzędników. Nie wykluczają blokady drogi i zawiadomienia o swojej sytuacji mediów ogólnopolskich.