Premier Beata Szydło: Polska szkoła potrzebuje zmian

czwartek, 10.11.2016 09:35 2513 4

- „Inwestowanie w przyszłość Polski to inwestowanie w młodych ludzi" – mówiła premier Beata Szydło podczas narady koordynacyjnej z wojewodami oraz kuratorami oświaty. Podczas środowego spotkania w KPRM Prezes Rady Ministrów podkreślała wagę dialogu, m.in. z rodzicami, w procesie wprowadzania zmian.Reforma systemu edukacji: „tłumaczyć, wyjaśniać i słuchać”

Premier Beata Szydło podkreślała, że reforma systemu edukacji jest rezultatem rozmów z Polakami i stanowi realizację jednej z zapowiedzi wyborczych. Jeżeli chcemy myśleć o naszej dobrej przyszłości i rozwoju Polski, musimy przede wszystkimi zainwestować w kształcenie i wychowanie dzieci i młodzieży. To jest najbardziej potrzebna Polsce inwestycja – podkreśliła szefowa rządu. Jej zdaniem poprzednia reforma nie przyniosła efektów jakich się spodziewano, dlatego rząd premier Beaty Szydło podejmuje się dokonania zmian w systemie oświaty.

Prezes Rady Ministrów podkreślała, aby reformę wprowadzić z sukcesem i spełnić oczekiwania co do rezultatów potrzebne jest wsparcie osób związanych z systemem oświaty oraz rodziców i samorządu. Konieczne jest to, abyśmy rozmawiali, wyjaśniali i informowali – powiedziała premier Szydło i poinformowała, że od wczoraj działa strona internetowa przez którą rodzice mogą zadawać pytania i uzyskiwać informacje. Naszym obowiązkiem jest na te pytania odpowiadać i informować – podkreśliła.

Za przykład sprawnego przeprowadzenia zmian w oświacie premier podała przywrócenie obowiązku szkolnego od 7. roku życia. Było to możliwe dzięki skutecznym i profesjonalnym działaniom minister edukacji narodowej Anna Zalewskiej, która zrealizowała postulat rodziców w tej sprawie. Premier stwierdziła, że reforma nie dokona się tylko z poziomu ministerstwa czy rządu. Dlatego obecni na spotkaniu wojewodowie i kuratorzy oświaty mają istotne zadanie praktycznego działania na rzecz rozpowszechniania wiedzy o reformie. Przede wszystkim obowiązkiem będzie to, by wychodzić z informacją. Spotykać się z ludźmi. Spotykać się z samorządami i rodzicami, środowiskami nauczycielskimi – tłumaczyć, wyjaśniać i słuchać. Najważniejsze, żebyśmy te zmiany wprowadzali w dialogu – podkreślała Beata Szydło.

Zmiany w oświacie wprowadzane w dialogu

My jesteśmy rządem, który stoi po stronie zwykłych ludzi. Słuchamy ludzi i odpowiadamy na ich oczekiwania. Nie zajmujemy się sami sobą i biurokracją. Jesteśmy dla ludzi – zadeklarowała premier Beata Szydło. Jeżeli będziemy wszyscy z pokorą realizowali te zadania, które przed państwem postawiłam i minister Zalewska, to jestem spokojna o powodzenie tej reformy – dodała.  Szefowa rządu zaznaczała, że wprowadzane w oświacie zmiany były konsultowane z ekspertami i rodzicami, a ich realizacja jest wynikiem wcześniej prowadzonych rozmów.

My jesteśmy po to, by przygotowywać prawo, które służy ludziom. Moja prośba do państwa jest taka, abyście słuchali wszystkich, którzy przychodzą z pytaniami i wątpliwościami. Byśmy nie zamykali dyskusji zaapelowała premierDialog dopiero się rozpoczyna – podkreśliła Beata Szydło i mówiła o zadaniach stojących przed przedstawicielami administracji rządowej.

Założenia reformy systemu edukacji

Wczoraj Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, który przewiduje wprowadzenie nowego ustroju szkolnego oraz modyfikację organizacji szkół i placówek oświatowych. Przede wszystkim wygaszone zostaną gimnazja, a funkcjonować zacznie 8-letnia szkoła podstawowa i 4-letnie liceum ogólnokształcące. Wprowadzanie zmian rozpocznie się od roku szkolnego 2017/2018. Proponowane rozwiązania zostały zapowiedziane przez premier Beatę Szydło w exposé.

Źródło.: premier.gov.pl

Przeczytaj komentarze (4)

Komentarze (4)

zdenerwowany rodzic poniedziałek, 14.11.2016 21:40
Teraz wyjaśnianie, rozmowy? Przecież były debaty, tylko jak te debaty wyglądały? Monolog z jednej strony (wiadomo której). Nie trzeba niszczyć tego co jest! Zreformować przede wszystkim podstawy programowe. Niech wreszcie w szkole podstawowej (tej sześcioletniej) dzieci uczą się podstaw (czyli czytania, pisania, liczenia- nie tylko bezmyślnego wypełniania luk w zeszytach ćwiczeń). Do gimnazjum niech przyjdzie uczeń, który lubi czytać, rozumie, co czyta, zna tabliczkę mnożenia i podstawowe działania, a na pewno 3 lata spędzone w dobrym polskim gimnazjum przyniosą dobre albo bardzo dobre efekty.
Narodowiec czwartek, 10.11.2016 16:49
Schowaj się do nory z twoim musleniem
piątek, 11.11.2016 17:17
pewnie zwolenniku dobrej zmiany ledwie podstawówkę skończyłeś, choć patrząc na błędy, to i z tym był problem. Marsz narodowcu do gimnazjum :)
czwartek, 10.11.2016 15:24
Jedna wielka masakra. Zniszczą wszystko