Kierowca osobówki miał ponad 4 promile. Na stacji paliw chciał dokupić alkoholu
Na stacji paliw w Ząbkowicach Śląskich zatrzymali się narciarze wracający z gór. W pewnym momencie zauważyli podjeżdżających samochodem na "cepeen" pijanych mężczyzn. Zatrzymali ich i wezwali policję.
- O 18.45 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na stacji paliw w Ząbkowicach Śl. przebywa mężczyzna, który przyjechał samochodem i ma zamiar odjechać, ale jest kompletnie pijany. W trakcie wyjaśniania okazało się, że 57-letni mieszkaniec gminy Ząbkowice Śląskie pojechał wraz z kolegą do Barda. Tam wypił alkohol i w stanie nietrzeźwości wracał z kompanem drogą krajową numer 8 w kierunku swojego domu. W czasie jazdy zdecydowali, że jeszcze się napiją i zjechali na stację paliw. W tym momencie zostali zatrzymani przez osoby, które wiedziały, jak niebezpieczny może być taki pijany kierowca. 57-latek miał do domu jeszcze kilka kilometrów, ale na szczęście udaremniono mu dalszą jazdę - mówi kom. Ilona Golec z ząbkowickiej policji.
Okazało się, że kierowca miał ponad 4 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna po wykonaniu niezbędnych czynności został zwolniony. Za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj komentarze (14)
Komentarze (14)