Boisko niezgody

[AKTUALIZACJA 2.03.]

- W związku z tym, że w liście czytelniczki, w treści artykułu oraz komentarzach znajduje się informacja, jakobym używał w stosunku do osób chcących przebywać na boisku „niewybrednego”  czy wulgarnego słownictwa, chciałbym stanowczo stwierdzić, że nigdy tak nie było. Czym innym jest wyproszenie kogoś z boiska, a czym innym niewybredne zachowanie. Sformułowanie to obraża mnie. Wiadomości, które ostatnio pojawiły się w związku z zakazem wejścia na teren boiska Unii Bardo, tu także list czytelniczki, to akcja kilkunastu młodych osób, która przerodziła się wręcz w nagonkę, a ja stałem się ich wrogiem publicznym numer jeden. Powtarzam, co powiedział już prezes Witek, boisko jest w użytkowaniu klubu i my za nie odpowiadamy i o nie dbamy. To, że było otwarte dla wszystkich skutkowało tylko śmieceniem, rozbitymi butelkami oraz  niszczeniem mienia klubu. W rzeczywistości osób, które naprawdę chciałyby korzystać z boiska w celach sportowych, poza zajęciami Unii, jest niewiele i gdyby chciały coś z nami ustalić na pewno by się to udało.

Waldemar Bujnowicz, Klubu Sportowy Unia Bardo

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Boisko sportowe w Bardzie, choć jest własnością gminy, ma w zarządzaniu klub Unii Bardo, który nie pozwala z niego korzystać mieszkańcom. Niezadowoleni bardzianie nie rozumieją, dlaczego nie mogą na nim pograć w piłkę lub pobiegać.

fot. www.uniabardo.pl

- Od lat było ono otwarte i każdy chętny mógł z niego skorzystać. Od jakiegoś czasu KS Unia Bardo dzierżawi boisko, a związany z klubem pan zamknął obiekt. Jeśli ktokolwiek chce z niego skorzystać, natychmiast jest przepędzany. Pan z klubu używa w tym celu niewybrednego słownictwa. Nawet matki z dziećmi dla tego pana to potencjalni wandale, którzy zedrą murawę i zdemolują resztę – pisze zbulwersowana Czytelniczka.

Rzeczywiście, jak potwierdza urząd w Bardzie, stadion przy ul. Grunwaldzkiej został użyczony klubowi na czas nieokreślony w 2004 r. Klub Unii Bardo jest odpowiedzialny m.in. za jego utrzymanie. Według umowy użyczenia klub ma wykorzystywać boisko do działalności związanej ze sportem zgodnie ze swoim statutem  oraz do działalności związanej z upowszechnianiem kultury fizycznej.

- W 2014 roku, po tym jak Unia uzyskała awans do klasy okręgowej, na terenie boiska zamontowano piłkochwyty za jedną z bramek, a także krzesełka plastikowe z ponad 150 miejscami siedzącymi. Na budynku szatni znajduje się tablica świetlna uruchamiana podczas spotkań o mistrzostwo ligi oraz rozgrywek Pucharu Polski. Tuż przy boisku piłkarskim znajduje się gminne boisko wielofunkcyjne ze sztuczną nawierzchnią przeznaczone do grania w siatkówkę, koszykówkę oraz piłkę ręczną – czytamy na stronie internetowej klubu.

Prezes Unii Bardo Andrzej Witek, potwierdza zamknięcie boiska. Mówi Doba.pl, że Unia dba o stadion, o jego infrastrukturę, o murawę, ale ich praca (i pieniądze) szła na marne, bo stadion był notorycznie niszczony.

- Klub Unii Bardo jest zarządzającym boiskiem - to nie jest tak, że to się samo kosi, samo sprząta i tak dalej, to jest czyjaś praca i koszta. Niestety, kiedy boisko było otwarte ciągle było brudno, rozbite butelki i połamane ławki w budkach to standard. Ostatnio doszło do podpalenia składu przy szatni, interweniowała straż, policja szuka sprawców – dodaje.

Prezes Unii podkreśla, że zorganizowane grupy mogą korzystać z boiska, wystarczy się umówić. Dodatkowo obok jest otwarte boisko wielofunkcyjne, plac zabaw i pas zieleni, na którym dawniej dzieci także grały w piłkę.

Podczas wymiany zdań w internecie mieszkańcy twierdzili, że nie chcą należeć do „zorganizowanych” grup, ale na przykład po pracy spontanicznie pograć czy pobiegać, a boisko wielofunkcyjne jest najczęściej już zajęte. Zwracają też uwagę, że można kogoś poprosić o opuszczenie stadionu, ale kulturalnie, bez wulgaryzmów.

 Na razie nic nie zwiastuje, by mieszkańcy mogli znów zacząć korzystać z boiska. Być może sprawę rozwiąże zainstalowanie na boisku Unii monitoringu, co gmina planuje uczynić jeszcze w tym roku.