Kamieniec Ząbk.: Policjanci w nocy uratowali ludzi z płonącego budynku

wtorek, 12.5.2015 11:09 5688 8

Policjanci z powiatu ząbkowickiego podczas nocnego patrolu uratowali 5 osób, które spały w budynku, w którym doszło do pożaru. Funkcjonariusze usłyszeli wołanie o pomoc. Po chwili zauważyli wydobywający się ogień i dym. Mężczyzna wzywający pomocy, wisiał z okna głową w dół. Krzyczał, że ma poparzone ręce i nogi. Ratując się chciał skoczyć z okna. Policjanci, którzy podjęli akcję ratunkową, wbiegli do budynku i budzili śpiących mieszkańców. Ewakuując ich, wyprowadzili m.in. kobietę, która nie mogła samodzielnie się poruszać oraz 14 - letniego chłopca.

Policjanci z Kamieńca Ząbkowickiego podczas nocnego patrolu usłyszeli w pewnym momencie wołanie o pomoc. Niezwłocznie skierowali się w stronę skąd dochodziło wołanie. Gdy podjechali do jednego z budynków wielorodzinnych, zauważyli wydobywający się z jednego z okien ogień i dym. Pomocy wzywał mężczyzna, który z okna wisiał głową w dół. Mężczyzna krzyczał, że ma poparzone ręce i nogi oraz, że nie ma czym oddychać. Ratując się chciał skoczyć z okna.

Policjanci niewiele się zastanawiając, podjęli akcję ratunkową. Wezwali też na miejsce straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Nim straż przyjechała na miejsce policjanci wbiegli do budynku i budzili śpiących mieszkańców. Ewakuując mieszkańców, policjanci wyprowadzili m.in. kobietę, która nie mogła samodzielnie się poruszać oraz 14 - letniego chłopca.

Funkcjonariusze ustalili też, że w budynku jest 7 mieszkań, a w trzech z nich znajdują się butle z gazem. Informację tę przekazali strażakom, którzy po chwili przyjechali na miejsce. Pomocy medycznej udzielali ratownicy pogotowia. Trzy osoby zostały przewiezione do szpitala. Jedna z osób po udzieleniu pomocy została wypuszczona do domu, a mężczyzna wołający o pomoc i 14 - latek pozostali pod opieką lekarzy.

Pogorzelcom gmina zapewniła nocleg. W chwili obecnej wyjaśniane są okoliczności tego pożaru oraz jego źródło. Niewykluczone, że gdyby policjanci przyjechali kilka minut później, mogłoby dojść do tragedii. Okazało się, że strop w budynku był drewniany i niemal już przepalony. Szybka akcja ratunkowa podjęta przez policjantów przyczyniła się prawdopodobnie do uratowania życia kilku osób.

 

KPP Ząbkowice Śl.
Oficer Prasowy
podkom. Ilona Golec

Przeczytaj komentarze (8)

Komentarze (8)

Odpowiadasz na komentarz:
czwartek, 01.01.1970 01:00
Gdzie był strażak radny G i C Hotel z diety radnego płacić
czwartek, 14.05.2015 21:59
a niech glupi dran wie co znqczy spw



ktoskto ma dzieci dmuch na zimne a nie podpala ty dupku
czwartek, 14.05.2015 12:33
Gdzie był strażak radny G i C Hotel z diety radnego płacić
mieszkaniec Kamieńca czwartek, 14.05.2015 12:50
Poźar to wielka tragedia, gmina powinna mieć mieszkania zastępcze na taką tragedię, oraz ofiarować pomoc pogorzelcom, gdzie obecnie przebywają Ci ludzie...
Rudousty środa, 13.05.2015 14:13
A gdzie był czerniec.
środa, 13.05.2015 15:07
skoro sekretarz byl w zastepswie wojta tzn ze wojt nie mogl sie pojawic w ramach przypomnienia urzad nie pracuje w godzinach nocnych z soboty na niedziele. Moze mial jakis wyjazd sluzowy nie bede taraz tego dochodzila. pozdrawiam cie RUDOUSTY- zolnierzu Marka
środa, 13.05.2015 13:33
strazaku przestawiciel Gminy w osobie Sekretarza byl na miejscu noclegi byly przygotowane na hali sportowej ale mieszkancy odmowili nie chcieli z nich skorzystac
maj środa, 13.05.2015 12:40
Tego gospodarza gminnego nie stać ażeby pogorzelcom podstawić kontener i każe im na własny koszt wynająć kontener ze Złotego Stoku hańba panie wójcie.
strażak środa, 13.05.2015 08:39
Pogorzelcom nocleg wraz z wyżywieniem zapewnił właściciel restauracji Pan Ryszard Dołowicz a nie żadna gmina.Gmina powinna zwrócić mu koszty ale tam nie ma z kim rozmawiac a tym bardziej z tym chorym gospodarzem.