[AKTUALIZACJA, KOMENTARZ PAWŁA GANCARZA] Paweł Gancarz w rządzie Donalda Tuska. Kto wójtem Stoszowic?
Paweł Gancarz, wójt gminy Stoszowice i szef dolnośląskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego został wiceministrem w Ministerstwie Infrastruktury.
Zaprzysiężenie nowego rządu premiera Donalda Tuska miało miejsce 13 grudnia. Ministrem Infrastruktury został Dariusz Klimczak z PSL, 20 grudnia wiceministrem został Paweł Gancarz, dotychczasowy wójt gminy Stoszowice. W gminie Stoszowice zostanie teraz wyznaczony zarząd komisaryczny do czasu wyborów samorządowych, które odbędą się na wiosnę.
[AKTUALIZACJA] Prezes Rady Ministrów, z dniem 20 grudnia 2023 r., powołał Pawła Gancarza na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Powołanie nastąpiło na podstawie art. 37 ust. 3 ustawy z 8 sierpnia 1996 r. o Radzie Ministrów (Dz. U. z 2022 r. poz. 1188 z późn. zm). W Ministerstwie Infrastruktury odpowiadać będzie za transport drogowy, drogi publiczne i bezpieczeństwo ruchu drogowego - poinformowało Ministerstwo Infrastruktury.
- Wczoraj z rąk Ministra Infrastruktury Dariusza Klimczaka, odebrałem podpisany przez Premiera RP Donalda Tuska akt powołania na wiceministra w Ministerstwie Infrastruktury. Ogromny zaszczyt i zobowiązanie do większego zaangażowania w najważniejsze sprawy naszego kraju i regionu. To wielkie wyróżnienie dla gminy Stoszowice, powiatu ząbkowickiego i naszego regionu. Serdecznie dziękuję za zaufanie. Nominację na Podsekretarza Stanu w Rządzie Rzeczypospolitej Polskiej traktuję jako docenienie dotychczasowej pracy, której zawsze staram się oddać całe serce i siły. To nie koniec mojej aktywności w regionie - rozpoczyna się nowy rozdział, tym razem również dla Polski. Tempa nie zwalniamy! - komentuje swoją nominację Paweł Gancarz.
fot. Ministerstwo Infrastruktury
Paweł Jarosław Gancarz urodził się 25 kwietnia 1985 roku w Ząbkowicach Śląskich na Dolnym Śląsku. Od urodzenia mieszka w Stoszowicach. Uczęszczał do Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława Jagiełły w Ząbkowicach Śląskich. Z wykształcenia jest ekonomistą, ukończył studia na Uniwersytecie Ekonomicznym we Wrocławiu oraz Polsko-Czeskiej Wyższej Szkole Biznesu i Sportu "Collegium Glacense", na kierunku zarządzanie przedsiębiorstwem międzynarodowym. Ponadto jest absolwentem Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, a także Krakowskiej Szkoły Biznesu na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie kończąc Master of Business Administration. Doświadczenie zawodowe zdobywał w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także | w Dolnośląskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego we Wrocławiu. W 2014 roku w wyborach samorządowych uzyskał mandat wójta gminy Stoszowice, którego funkcję pełnił do czasu powołania na stanowisko sekretarza stanu. Paweł Gancarz od 2005 roku jest członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. W listopadzie 2016 roku podczas zjazdu Ludowców w Pawłowicach został wybrany nowym prezesem zarządu wojewódzkiego PSL na Dolnym Śląsku. Co ciekawe, w dniu wyboru był najmłodszym prezesem wojewódzkim Polskiego Stronnictwa Ludowego. Funkcję tę pełni nieprzerwanie do dziś. Od 2000 roku działa w Ochotniczej Straży Pożarnej w Stoszowicach. W Zarządzie Wojewódzkim OSP we Wrocławiu pełni funkcję Wiceprezesa. Jest rolnikiem, wspólnie z rodziną prowadzi własne gospodarstwo. Mąż Agnieszki i ojciec Jana i Ewy.
W ostatnich wyborach parlamentarnych był kandydatem opozycji w ramach Paktu Senackiego na senatora w okręgu wyborczym nr 5, nie uzyskał jednak mandatu.
Paweł Gancarz z samorządowcami ziemi ząbkowickiej, kłodzkiej i dzierżoniowskiej podczas kampanii parlamentarnej
Przeczytaj komentarze (83)
Komentarze (83)
Socjalizm w głowach wciąż siedzi mocno. Przecież jeśli ktoś z regionu dostaje pracę jako specjalista lub nawet, jak to kilka osób napisało, jako minister od brania kasy, to przecież zawsze wraca doświadczenie, którego nie można kupić od standardowych ludzi (bez tego doświadczenia, bez układów), a przecież to największy przychód regionu. Będąc wysoko można w jakiś sposób próbować wpływać na decyzje i otrzymać więcej dla regionu.
Dodam, że słowa w stylu "wieśniak" są żałosne, zwłaszcza gdy porównamy Gancarza do praktycznie wszystkich ministrów z Pisu.
Podobno wcześniej było kolesiostwo i stanowiska dla swoich.Teraz jest inaczej,hi,hi.