Orzeszek, Żegański i Czerniec mogą pożegnać się z rządzeniem?
W niedzielę 15 stycznia Jarosław Kaczyński zapowiedział zmiany ordynacji wyborczej. Powraca pomysł ograniczenia do dwóch kadencji sprawowania urzędu dla wójtów, burmistrzów oraz prezydentów i to już od 2018 roku!
Pozostałe zmiany dotyczą wprowadzenia przezroczystych urn wyborczych i kamer w lokalach wyborczych (chodzi o transmisję wyborów na żywo w Internecie), czy zasad liczenia głosów (wszyscy członkowie komisji wyborczej będą musieli w tym uczestniczyć). Zmiany miałyby także dotyczyć czasu przechowywania kart wyborczych, sposobu ich produkowania i zabezpieczania. Planowane są także „korekty” w okręgach wyborczych.
Zmiany, według Kaczyńskiego, są bardzo oczekiwane przez społeczeństwo i mają zabezpieczyć wybory przeciw nadużyciom.
Najwięcej emocji wzbudziły słowa prezesa PiS, że chciałby, aby nowe przepisy weszły w życie jeszcze przed najbliższymi wyborami samorządowymi. Od razu pojawiły się głosy, że po zmianie ordynacji uwzględnione zostaną już odbyte kadencje samorządowe. Oznacza to, że ci samorządowcy, którzy są wójtami i burmistrzami dwie lub więcej kadencje, nie będą mogli wystartować w najbliższych wyborach samorządowych.
W naszym powiecie oznacza to, że z rządzeniem mogliby się pożegnać burmistrz Ząbkowic Marcin Orzeszek (który obecnie jest burmistrzem II kadencję), burmistrz Barda Krzysztof Żegański (burmistrz III kadencję) oraz wójt Kamieńca Ząbkowickiego Marcin Czerniec (wójt III kadencję).
Przeciwnicy takiej rewolucji w prawie wyborczym podkreślają, że prawo nie może działać wstecz i ewentualnie owe dwie kadencje należy liczyć od 2018 roku, już po wyborach. Poza tym oddanie głosu w wyborach jest jednocześnie oceną dotychczasowej pracy samorządowców. Popierający zmiany mówią natomiast, że pozwoli to rozbić lokalne sitwy i układy.
Jak jednak pokazuje przykład naszego powiatu, wyborcy sami potrafią zdecydować, kto ma rządzić gminą, bez względu na to, ile kadencji kto sprawuje urząd. W ostatnich wyborach samorządowych w 2014 roku w czterech gminach nastąpiły zmiany, mimo iż poprzednicy rządzili po kilka kadencji.
W gminie Ciepłowody Łukasz Białkowski zdobył więcej głosów niż dotychczasowy wójt Jan Bajtek, w gminie Stoszowice Paweł Gancarz wygrał z Markiem Janikowskim, a w gminie Złoty Stok Grażyna Orczyk pokonała w wyborach burmistrza Stanisława Gołębiowskiego, natomiast w Ziębicach Alicja Bira zastąpiła Antoniego Herbowskiego. Wszyscy ustępujący szefowie gmin rządzili więcej niż jedną kadencję.
Należy zwrócić uwagę, że dwukadencyjność, która miałaby obowiązywać jeszcze przed wyborami to na razie pomysł, który jest szeroko komentowany przez opinię publiczną. Nic nie jest jednak przesądzone, gdyż żaden projekt ustawy nie został jeszcze przedstawiony.
Przeczytaj komentarze (125)
Komentarze (125)
Po transformacji ustrojowej należało zrobić ramy prawne funkcjonowania Polskiego Państwa nową konstytucję, prawo, egzekwowanie prawa.a tego nie zrobiono-----
Okrągły stół to był układ rozkradania Polskiego Państwa.
kurdupel z kotem. Niech się zajmie swoją miesiączką.
Mieszkańcy gminy w nadchodzących wyborach będą mieli, w czym wybierać, bo w walce o Urząd Wójta nie zabraknie kandydatów rywalizacja będzie ostra, bo stawka jest bardzo wysoka.---------
Dobre wynagrodzenie, nowe auto toyota, gabinet o wysokim standardzie z łazienką media kamery monitoring gabinety rehabilitacji itp..------
Gmina ba bardzo dobre położenie i warunki do rozwoju gospodarczego i turystyki należy tu wspomnieć o zespole pałacowo parkowym kopalnie kruszyw granitu –gnejsu akweny węzeł kolejowy.-------
Gminie potrzebny jest prawdziwy gospodarz z wiedzą doświadczeniem kulturalny Inteligentny, który by umiał zarządzać zespołem ludzkim i przyciągnął kapitał inwestycyjny powstawały by miejsca pracy.---------
„Przyjrzyj się sobie u źródła, a potem u ujścia, zobaczysz, czy płynąłeś we właściwym kierunku.-----
Coś się jednak w świecie zmieniło. Dawniej błaźni walczyli o miejsce przy tronie; dziś walczą o tron!-------
Wszyscy chcielibyśmy głosować na najlepszego człowieka, ale on nigdy nie kandyduje.”
Z kim by nie rozmawiał to wszyscy się cieszą ,ze 2kadencje i koniec władzy układów .
Buta urzędników, element kampanii wyborczej czy standardowe działanie ludwisarza? W Kamieńcu Ząbkowickim renowacja dzwonów w wiejskim kościele rozgrzewa wieś do czerwoności. Wyryte na nich napisy sugerują, że za dzwony zapłacili włodarze gminy. W rzeczywistości pieniądze pochodziły zarówno z gminy, jak i z pozyskanej na ten cel dotacji. Informację otrzymaliśmy od poruszonych widzów na platformę Twoje Info.
W Kamieńcu Ząbkowickim w województwie dolnośląskim od pewnego czasu tematem numer jeden są dzwony, które przed rokiem zostały zakupione w ramach remontu Czerwonego Kościółka, a konkretnie widniejące na nich napisy.
Wyryte na dzwonach imiona i nazwiska – wg części mieszkańców – sugerują, że zapłacili za nie włodarze gminy - wójt oraz przewodniczący rady. Tymczasem przeznaczone na ich wykonanie środki finansowe pochodziły zarówno z gminy, jak i z pozyskanej na ten cel dotacji.
Wójt: to typowe i naturalne
Sprawą zajął się Ząbkowicach. Przeczytać tam można m.in., że Najwyższa Izba Kontroli w raporcie stwierdziła, że „napisy upamiętniające okres wykonania dzwonów oraz będące formą motywu zdobiącego dzwony, nie wpłynęły na cenę przedmiotu umowy”. Na tym NIK zakończyła kontrolę.
Problemu nie widzi również wójt gminy Marcin Czerniec. W rozmowie z nami stwierdził, że typowym działaniem ludwisarza wykonującego dzwony jest umieszczenie na nim zarówno swoich inicjałów, jak i inicjałów inicjatorów powstania dzwonów. Według wójta to powszechna praktyka, a nagłaśnianie tej sprawy to działanie opozycji i element kampanii wyborczej. Jego zdaniem nie ma o czym mówić, bo inwestycja jest zakończona, a mieszkańcy - zadowoleni.
Napis gratis?
Problem widzą natomiast mieszkańcy, którzy zgłosili się do nas z prośbą o nagłośnienie sprawy. W lokalnych mediach wrze.możemy przeczytać komentarze mieszkańców. Z jednej strony obrońcy wójta nie widzą problemu, skoro napis wykonany był w ramach zamówienia, bez dodatkowej opłaty:
Marek: „Nie przesadzajcie. Za napisy nikt nie zapłacił tylko były za free, więc "za jakie Wasze pieniądze". Propaganda.”
Jednak przeciwnicy kontrują:
PZP: „Coś takiego jak "gratis" w zamówieniach publicznych nie istnieje. Gmina zamawiając dzwony musiała to zrobić zgodnie z ustawą. Zamawiający tj. gmina nie mógł przyjąć, że chciałaby, aby wykonawca zrealizował część zamówienia "gratis" (bez opłaty) np. że przy usłudze wykonania dzwonu napisy będą "gratis". W praktyce zamówień publicznych "gratis" nie funkcjonuje. Gmina zamawiając dzwony musiała je dokładnie opisać w specyfikacji. Zatem napisy wynikały z jednoznacznego wymogu opisywania zakresu świadczenia w sposób maksymalnie wyczerpujący i jednoznaczny. A to było elementem kalkulacji ceny przez wykonawcę.”
Nie brak też emocjonalnych komentarzy:
Mieszczuch: „Wójtowi się epoki pomyliły. Jak widać czuje się jak władca. Dzwon sobie postawił z pieniędzy podatników, fontannę sobie pod domem buduje, pałac remontuje, tylko czekać jak w nim zamieszka.”
Budynek, w którym znajduje się obecnie urząd gminy, został zbudowany w 1880 roku.------ Tuż przed wojną znajdował się z w nim ośrodek zdrowia. Od czasów wojny, aż do dziś, stanowi siedzibę urzędów i organizacji społecznych.-----------
Prowadzone prace remontowe obejmują między innymi wymianę pokrycia dachowego, naprawę tarasu nad wejściem budynku oraz tynków elewacji łącznie z jej malowaniem, montaż platformy dla niepełnosprawnych poruszających się na wózku inwalidzkim, a także roboty wewnętrzne, w tym przede wszystkim remont biura wójta, w którym pojawi się ubikacja. Koszt wymienionego na końcu przedsięwzięcia wyniesie podatników ponad 21 tys. złotych.-----------
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że na niektórych stanowiskach pracownikom przysługuje samochód firmowy. Telefon jest już praktycznie standardem.-------- Ci najlepsi mogą liczyć na służbowe mieszkanie. W niektórych firmach dla kobiet ciężarnych przygotowuje się pokój do odpoczynku.-------- W innych są prysznice dla rowerzystów. Wszystko po to, aby pracowało się lepiej i było maksymalnie wydajnym.----- O służbowym, wręcz prywatnym wychodku nie słyszałem. -------Widocznie załatwianie swoich, delikatnie mówiąc, śmierdzących spraw z dala od tłumu petentów jest na tyle istotne, że warto wydać te kilkanaście tysięcy dla lepszych efektów swojej pracy.----------Nie trzeba wówczas co rusz jeździć do domu i tracić czas na przysłowiową „dwójeczkę”. Jako pracownik korporacji wiem, że załatwienie się w otoczeniu wielu współpracowników może być trudne.------ Dlatego pomysłu nie neguję - o ile nie jest on finansowany z mojej kieszeni.
Arkadiusz Albrecht
Marek Waszczuk
Dominik Krekora
Aleksander Ciapka
Witold Wiśniewski
Mateusz Gnaczy
Rudolf Wójcik
Maria Kcik
Ryszard Kleniuk
Cisowski Grzegorz
Zdzisław Fleszar
Czesław Wolak.
To giełda nazwisk która funkcjonuje w gminie. Kto miałby szanse? Fleszar. Ale nie wystartuje. Waszczuk już się zdeklarował. Albrecht - człowiek wójta? Świetny pomysł. A może czarny koń Pani Kacik? Myślę że każda z wymienianych osób dała by rady. Każdy z nich ma plusy i minusy. Marcin musi odejść. Trzeba odświeżyć atmosferę.
Kto by tak postąpił jak on , najpierw zrobił człowiekowi wiele krzywdy a potem udaje się na jego pogrzeb z swoimi gorylami , gdzie honor i ambicją.
Jest nadzieja, że będziemy normalnie żyć pracować i wychowywać dzieci w naszej małej Ojczyźnie .
https://www.facebook.com/Kartoflisko-Z
%C4%85bkowice-1149282618512859/
Ustawodawca daje im szansę dalszego działania rozwoju mogą nie wychodzić z domu założyć sobie firmę mają kapitał wykształcenie doświadczenie niech zatrudnią ludzi i prowadzą biznes.
Ze wszystkich mechanizmów najtrudniejszym do naprawienia jest mechanizm władzy.
Dostojnik jest to urzędnik obdarzony dużą władzą i małą odpowiedzialnością.
To, co monarcha każe drukować w gazetach, nie prezentuje się dobrze. Władza bowiem powinna działać, a nie przemawiać.
Jak krótka jest pamięć… Najkrótsza wtedy, kiedy ma się władzę.
Wolność i władza mają tylko jedną wspólną cechę: nadużywanie.
Wiedza to władza. Ale niewiedza, niestety, nie oznacza jeszcze braku władzy.
W czasach niespokojnych rządzą nami psychopaci, w spokojnych my ich sądzimy.
W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić.
/62593/Tylko-dwie-kadencje-dla-samorzado
wcow-To-dobry-pomysl-OPINIE
Na pewno będziemy chcieli wprowadzić tę kadencyjność; natomiast decyzja co do tego, od kiedy będzie to funkcjonowało, czy będą się liczyły te kadencje, które są za nami, to zależy od Trybunału Konstytucyjnego
No i gdzie oni znajdą pracę?
Może wyjadą za granicę?
Na Ukrainę.
Szkoda, że tego chorego dworu pochlebców i potakiwaczy nie widzisz.