Lechia Dzierżoniów: sześć goli w Goli
Trójkolorowi meldują się w 1/8 Okręgowego Pucharu Polski. Lechici wygrali gładko 6:0 (1:0) w Goli Świdnickiej z miejscowym LKS. Do siatki trafiali Niedojad 3, Bolisęga, Buryło i Ochota. Wynik mógł być sporo wyższy, jednak bramka gospodarzy została mocno ostrzelana. Rywalem naszego zespołu w następnej rundzie będzie Victoria Tuszyn, która wyeliminowała Bielawiankę! Spotkanie już za tydzień.
Mecz w Goli Świdnickiej rozpoczął się od minuty ciszy, upamiętniającej zmarłego w weekend ojca Zbigniewa Soczewskiego. Zawodnicy Lechii wystąpili w tym meczu także w czarnych opaskach.
Już w pierwszej minucie spotkania stanęliśmy przed szansą wyjścia na prowadzenie, jednak piłka po strzale Wiącka wpadła wprost do rękawic bramkarza, a chwilę potem Niedojad zbyt lekko musnął piłkę dograną z lewej strony i Kawalec poradził sobie w trudniej sytuacji. Mecz w większości toczył się w środkowej strefie boiska, zawodnikom wyraźnie przeszkadzała nierówna murawa, przez co podawana po ziemi piłka nie reagowała tak, jak powinna. Chociażby przy doskonałej sytuacji Wiącka, kiedy został puszczony w uliczkę i wyszedł sam na sam, przy próbie oddania strzału z obrębu pola karnego, piłka podskoczyła i strzał zamiast w bramce, skierowany został 10 metrów od niej. Jednak chwilę po tym dzierżoniowianie objęli prowadzenie. Juraszek przejął piłkę w środku pola, zagrał do Wiącka, ten zgrał do Niedojada, Damian miał sporo czasu, zastawił się i uderzył płasko po ziemi. Po golu Lechici nie byli już tak aktywni, jak w pierwszych dwudziestu minutach, szanowali piłkę i nie forsowali tempa. Natomiast rywale próbowali wyrównać stan meczu, piłki dobrze rozdzielał Lato, jednak cóż z tego, skoro jego koledzy nawet w bardzo dobrych sytuacjach podejmowali złe decyzje. Z tej mąki nie mogło być chleba i ostatecznie nie było. Gra trójkolorowych do końca pierwszej części meczu nie układała się tak, jak oczekiwaliby tego kibice. Dużo grania do tyłu, asekuracji, zbyt mało agresywności i chęci zdobywania kolejnych bramek.
Wystarczyło, że po przerwie pojawił się Marcin Buryło i w środku Dawid Domaradzki. Gra Lechii momentalnie przeskoczyła na inny poziom. Kilkadziesiąt sekund po rozpoczęciu gry doskonałej sytuacji nie wykorzystał Maciejewski, jednak chwilę potem Wiącek urwał się obrońcy i w zasadzie skopiował akcję, którą wykonał w Karninie - dograł w pole bramkowe do Niedojada i Damian po raz drugi w dniu dzisiejszym wpisał się na listę strzelców. Rywale nie otrząsnęli się z utraty bramki, a już przegrywali 0:3. Kapitalnego no-look-pass'a wykonał Maciejewski i Buryło wbiegając między obrońców miał przed sobą będącego na wykroku golkipera LKSu, pewnie kierując piłkę do siatki. Przewaga "trójkolorowych" była już znacząca, gospodarze dodatkowo grający już bez Jarosława Laty słabli fizycznie z minuty na minutę i kolejne gole były kwestią czasu. I tak w końcu do siatki trafił ponownie Niedojad, wykorzystując asystę Buryły. Damian w kolejnym okresie spotkania miał jeszcze 3 "setki", najpierw potężnie z bliska uderzył, ale obok słupka, następnie dwukrotnie trafił w słupek i poprzeczkę. Piąty gol to ponownie zasługa Marcina Buryło, który złamał akcję i w pełnym biegu obsłużył otwierającym podaniem Kubę Bolisęgę, a temu nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę do siatki. Gospodarze w tej części meczu tylko raz poważnie zagrozili bramce bezrobotnego w zasadzie Michalskiego. Naszym nie udał się offsajd i zawodnik gospodarzy stanął oko w oko z "bliźniakiem", jednak 17-latek wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Dzierżoniowianie kropkę nad "i" postawili w końcówce meczu, gdy dobrą piłkę na skrzydło dostał Domaradzki, zgrał do wbiegającego Niedojada, ten dostrzegł będącego na lepszej pozycji Ochotę i wracający po chorobie zawodnik ustalił wynik meczu na 6:0 dla Lechii. Mecz kończyliśmy w dziesiątkę po tym, jak Korkuś ujrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. W kolejnej rundzie zagramy z Victorią Tuszyn, która niespodziewanie pokonała u siebie Bielawiankę Bielawa 1:0.
(Wyjściowy skład) Kawalec - Kotus, Wilk, Zacharski, Anioł, Młocek, Madziała, Turzański, Gąsior, Fedorowicz, Lato
Michalski - Juraszek, Korkuś, Słonecki, Kowalczyk, Tomaszewski, Brzezicki (46' Domaradzki), Maciejewski (68' Ochota), Wiącek (63' Bolisęga), Śmiałowski (46' Buryło), Niedojad
Pomeczowe wypowiedzi - kliknij tutaj.
Źródło: Lechia Dzierżoniów
Przeczytaj komentarze (4)
Komentarze (4)