Citroen dachował. Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia?
Dostał mandat za picie alkoholu w miejscu publicznym. Następnie zabrał samochód, którym wraz z koleżanką jeździł bez uprawnień, w stanie nietrzeźwym, po czym wpadł w poślizg i spowodował wypadek. Trafił do policyjnego aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, za które grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z bielawskiego komisariatu około godziny 19:30 dostali zgłoszenie o wypadku drogowym, do jakiego miało dojść w Bielawie na ul. Wojska Polskiego. Na miejscu zdarzenia częściowo w rowie funkcjonariusze zastali rozbity samochód citroen saxo. W toku wyjaśnienia okoliczności okazało się, że samochodem kierował młodych chłopak, który jadąc z nadmierną prędkością stracił panowanie nad pojazdem i wpadł do rowu. Świadkowie zdarzenia dodali, że z samochodu wyszedł kierowca oraz młoda
pasażerka, która miała zakrwawioną twarz, po czym oboje uciekli w okoliczne pola. Na podstawie przeprowadzonych czynności ustalono, że kierowcą mógł być młody mężczyzna z Bielawy.
18-latek został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Badanie alkomatem potwierdziło, że miał w organizmie 0,6 promila alkoholu.
Jak się okazało, zatrzymany popołudniu został ukarany przez bielawskich policjantów mandatem karnym za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. Następnie wraz z koleżanką poznali mężczyznę, który naprawiał samochód przy garażu. Wykorzystując chwilową nieuwagę 70-latka, zabrali jego samochód citroen saxo. Pojazdem tym jeździli na zmianę. Kiedy za kierownicę wsiadł 18-latek, jadąc z nadmierną prędkością stracił panowanie na pojazdem i wpadł do rowu. Przestraszeni zbiegli z miejsca zdarzenia. W wyniku tego wypadku młoda kobieta doznał obrażeń twarzy.
Zebrany materiał dowody dał podstawę do przedstawienia obu 18-latkom zarzutu krótkotrwałego użycia pojazdu i porzucenia go w stanie uszkodzony oraz kierowania bez uprawnień. Zatrzymany dodatkowo usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwym oraz spowodowania wypadku drogowego. Za tego typu przestępstwa grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
podinsp. Mariusz Furgała
Komentarze (19)
OSTATNIO TEZ KIEROWCA PRAWDOPODOBNIE BYŁ PIJANY.
GRUBY I CI JEGO INFORMATORZY
SMIECHU WARTE
Nawet mandat mu się nie należy, bo żadnego zagrożenia nikomu nie spowodował!!!
jedyna kara to to że auto rozbił i się może trochę poobijał!!!