Ekologiczny burmistrz Bielawy z nieekologicznymi decyzjami?
- Bielawa przygotowuje tereny zielone po ogródkach działkowych przy ul. Wysokiej pod budownictwo jednorodzinne nie zważając na okres lęgowy żyjących tam zwierząt - informują nas bielawianie. A Ekostraż alarmuje: - Zgodnie z prawem nie można tych drzew usuwać w okresie lęgowym (marzec - październik). Prace, które podjęto na terenie przeznaczonym do sprzedaży są bezpośrednim zagrożeniem dla wielu gatunków zwierząt.
Decyzją burmistrza Andrzeja Hordyja Bielawa w 2019 r. powróciła na "ścieżkę Modelowego Miasta Ekologicznego". Hasło promocyjne brzmi ładnie. Ale czy za zwykłą promocją i zmianą znaków graficznych idą czyny?
Otóż 20 kwietnia burmistrz chwalił się, że rozpoczęto czyszczenie terenu po ogródkach działkowych przy ul. Wysokiej, gdzie znajdują się drzewa i dużo roślinności. Miasto dzięki sprzedaży działek budowlanych chce się wzbogacić o ok. 2.500.000 zł. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie... okres lęgowy zwierząt. Przeprowadzone prace bardzo zbulwersowały bielawian i poprosili nas o interwencję.
Akt notarialny, na mocy którego Bielawa przejęła od Polskiego Związku Działkowców nieruchomość gruntową o powierzchni 10.892 m2, położoną przy ul. Wysokiej, podpisano 10 listopada 2020 roku.
Jak informuje Urząd Miasta na stronie internetowej: "Grunty te od lat nie były użytkowane i sukcesywnie zarastały samosiejkami. Dlatego też, podjęte zostały działania zmierzające do ich przejęcia, a następnie przekwalifikowania na działki budowlane, przeznaczone pod budownictwo jednorodzinne. Obecnie przystąpiono do usunięcia samosiejek, roślinności niskopiennej, opuszczonych obiektów gospodarczych i altanek. Teren zostanie oczyszczony z zalegających tam nieczystości. Docelowo parcela ta zostanie podzielona na 9 odrębnych działek o areałach 9-10 arów. W niedalekiej przyszłości zostaną one wystawione do zbycia w drodze przetargów nieograniczonych. Biorąc pod uwagę fakt, iż ceny transakcyjne uzyskiwane przy sprzedaży podobnych nieruchomości w tym rejonie Bielawy wynoszą ok. 250 zł/m2, należy stwierdzić że dzięki podjętym działaniom budżet naszego samorządu wzbogaci się w najbliższym czasie o ok. 2.500.000 zł".
W środę 21 kwietnia zapytaliśmy bielawski magistrat dlaczego podjęto prace właśnie teraz, czy sprawdzono miejsce przyszłej inwestycji na obecność gniazd, czy to odpowiedni moment do takich działań? Odpowiedzi jeszcze nie dostaliśmy.
Skontaktowaliśmy się również z Ekostrażą, która jednoznacznie stwierdziła, że prowadzenie prac w okresie lęgu i rozrodu zwierząt niestety zwielokrotnia skalę zniszczeń i łamie ustawę o ochronie zwierząt.
- Po obejrzeniu nagrania i zdjęciach ze "sprzątanego" terenu mogę tylko powiedzieć, że smutno patrzeć. Na tym terenie rosną drzewa, widać też gniazda, zgodnie z prawem nie można tych drzew usunąć w okresie lęgowym (marzec - październik). Nie bez powodu ustanowiono okres ochronny - zwierzęta potrzebują ustawowej troski i opieki, bo wciąż utrudniamy i ograniczamy im możliwość spokojnego bytowania. Prace, które podjęto na terenie przeznaczonym do sprzedaży są bezpośrednim zagrożeniem dla wielu gatunków zwierząt. Wiosna jest okresem lęgowym ptaków oraz czasem rozrodu i odchowu młodych przez dziko żyjące ssaki. Wiele gatunków zwierząt jest ściśle synantropijnych, to znaczy, że żyje wyłącznie w otoczeniu człowieka. Zwierzęta te przebywają na wszelkich terenach zielonych, które w naszym betonowym świecie zajmują coraz mniejszą powierzchnię. Tereny, na których podjęto prace są zapewne miejscem gniazdowania jeży – sympatycznych, pożytecznych i chronionych ssaków owadożernych. Jeże nie mają żadnych szans w starciu z koparką. Zapewne nikt ich tam nie zechce zauważyć ani przejąć się ich losem. W ostatnim czasie do azylu Ekostraży przekazano 4 młode borsuki, które straciły gniazdo i matkę właśnie poprzez prace koparek na działkach (Psary pod Wrocławiem). Tego typu inwestycje niszczą siedliska zwierząt. Prowadzenie prac w okresie lęgu i rozrodu zwierząt niestety zwielokrotnia skalę zniszczeń i łamie ustawę o ochronie zwierząt - mówi Doba.pl Katarzyna Szakowska, rzecznik prasowy wrocławskiej Ekostraży.
Deklaracje burmistrza Hordyja o byciu Modelowym Miastem Ekologicznym, "stawiającym na poszanowanie środowiska naturalnego oraz edukację ekologiczną" wydają się rozmijać z rzeczywistością. Szczególnie smutno i nieprofesjonalnie wypada to na tle Dnia Ziemi, który obchodziliśmy 22 kwietnia.
Przeczytaj komentarze (245)
Komentarze (245)
to byście narzekali że nic tam nie robi....
Dużo imion możemy wymienić,,,,
Ludzie zniszczycie sie sami od srodka!
p&v=4V590X7YPQY
Szkoda tylko, że nic nie robi w sprawie rabunkowej wycinki drzew w naszych górach. Do Bielawy przyjeżdża coraz więcej turystów i jest to związane z tym, że mamy jezioro i piękne góry. Tylko, że drogi górskie są tak rozjeżdżone przez ciężkie samochody, że ani przejść ani przejechać rowerem się nie da.
Naorawde?
To ci niespodzianka
ew-w-zwiazku-z-remontem-ul-slowianskiej/
52003/0