Volkswagen wypadł z drogi
25 września około godziny 10.00 doszło do zdarzenia drogowego na drodze Dzierżoniów - Łagiewniki. Przy wjeździe do Uciechowa od strony Dzierżoniowa kierowca volkswagena stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Na miejscu pracowała dzierżoniowska drogówka, zastęp Państwowej Straży Pożarnej z Dzierżoniowa i pogotowie ratunkowe. Kierowca został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie, a pasażer trafił do szpitala. Nie było utrudnień w ruchu.
- 25. września około 10:00, w Uciechowie na ulicy Wrocławskiej doszło do zdarzenia drogowego. Jak wynika z wstępnych ustaleń nietrzeźwy (I-0,25mg/l), 38-letni mężczyzna kierując volkswagenem, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni, wjechał do rowu i doprowadził do dachowania. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała w postaci złamania ręki prawej oraz urazu bioder doznał pasażer, który został hospitalizowany. Postępowanie prowadzi KPP Dzierżoniów - mówi Doba.pl nadkom. Marcin Ząbek z Komendy Powiatowej Policji w Dzierżoniowie.
Przeczytaj komentarze (24)
Komentarze (24)
Picie - Szybkość w Starych Golfikach Królowie Polskich Dróg
TWOJ WYBÓR
-mieszkam na parterze
-moi ludzie już schodzą
Jezus powiedział do faryzeuszów:
«Żył pewien człowiek bogaty, który ubierał się w purpurę i bisior i dzień w dzień ucztował wystawnie. U bramy jego pałacu leżał żebrak pokryty wrzodami, imieniem Łazarz. Pragnął on nasycić się odpadkami ze stołu bogacza. A także psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Umarł żebrak i aniołowie zanieśli go na łono Abrahama. Umarł także bogacz i został pogrzebany.
Gdy cierpiąc męki w Otchłani, podniósł oczy, ujrzał z daleka Abrahama i Łazarza na jego łonie. I zawołał: „Ojcze Abrahamie, ulituj się nade mną i przyślij Łazarza, aby koniec swego palca umoczył w wodzie i ochłodził mój język, bo strasznie cierpię w tym płomieniu”.
Lecz Abraham odrzekł: „Wspomnij, synu, że za życia otrzymałeś swoje dobra, a Łazarz w podobny sposób – niedolę; teraz on tu doznaje pociechy, a ty męki cierpisz. A ponadto między nami a wami zionie ogromna przepaść, tak że nikt, choćby chciał, stąd do was przejść nie może ani stamtąd nie przedostają się do nas”.
Tamten rzekł: „Proszę cię więc, ojcze, poślij go do domu mojego ojca. Mam bowiem pięciu braci: niech ich ostrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki”.
Lecz Abraham odparł: „Mają Mojżesza i Proroków, niechże ich słuchają!” „Nie, ojcze Abrahamie – odrzekł tamten – lecz gdyby ktoś z umarłych poszedł do nich, to się nawrócą”. Odpowiedział mu: „Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby ktoś z umarłych powstał, nie uwierzą”.