Kosiniak-Kamysz: Trzeba przywrócić w Polsce braterstwo

środa, 17.5.2017 08:55 7158 8

We wtorek 16 maja w Domu Ludowym "SADLNO" w Ząbkowicach Śląskich  Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się z członkami Polskiego Stronnictwa Ludowego regionu wałbrzyskiego oraz rolnikami i mieszkańcami.

Władysław Kosiniak-Kamysz podejmował przede wszystkim aktualne tematy polityczne i krytykował poczynania rządu Prawa i Sprawiedliwości. Mówił między innymi o chaosie przed wyborami samorządowymi związanymi z dwukadencyjnością i innymi pomysłami, o których mówi się w kuluarach na Wiejskiej, jak podwyższenie progu wyborczego czy wprowadzenie tylko jednej tury wyborów. Nie wiadomo, czy wybory samorządowe zostaną połączone  z referendum konstytucyjnym i czy odbędą się w 100 rocznicę odzyskania niepodległości.

- Chyba za dużo grzybów w tym barszczu – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz, dodając, że kampania samorządowa powinna skupiać się na tematyce lokalnej, ważnej dla mieszkańców gmin i powiatów, a nie na tematyce konstytucyjnej, która zdominowałaby te wybory.

Podkreślał, że samorządność jest ostoją demokracji, a tymczasem rząd na naszych oczach realizuje centralizację kolejnych instytucji (np. Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska) i planuje następne takie kroki (Powiatowe Urzędy Pracy). Podobnie ma być z funduszami dla Ochotniczych Straży Pożarnych pochodzącymi ze składek od ubezpieczeń pożarowych, o których podziale będzie decydowała Komenda Główna PSP (do tej pory połowę środków otrzymywał Związek Ochotniczych Straży Pożarnych RP, a połowę KG PSP).

-PiS dąży do wyzerowania tej organizacji – mówił o OSP prezes ludowców, wspominając także o niezorganizowaniu wspólnych obchodów święta strażaków dla zawodowców i ochotników.

Nawiązując do zbliżających się wyborów, mobilizował działaczy PSL do korzystania z nowoczesnych technologii, aktywności w mediach społecznościowych i przekazywania w każdy możliwy sposób propozycji i działań stronnictwa ludowego skierowanego nie tylko do ich tradycyjnego, wiejskiego, elektoratu, ale też tego nowego, miejskiego.

Szef Polskiego Stronnictwa Ludowego wytykał rządzącym brak spełnienia wobec rolników obietnic wyborczych: minimalnych cen gwarantowanych czy podwójnych dopłat. Wskazywał na niewypłacanie dopłat środowiskowych (zebrani mówili także o opóźnieniach w dopłatach bezpośrednich) i późno przyjętą przez sejm i podpisaną przez prezydenta ustawę o ubezpieczeniach rolniczych, które muszą mieć karencję. Kosiniak- Kamysz mówił także o spadku sprzedaży maszyn rolniczych nawet o 40-60%, ze względu na brak decyzyjności instytucji rolniczych, co ma wynikać z niekompetencji osób obsadzonych tam  z ramienia PiS.

- W rolnictwie dzieje się wiele złego, z podwyższeniem wieku emerytalnego dla rolników na czele – mówił prezes ludowców.

Władysław Kosiniak-Kamysz zaznaczał także problem coraz większej polaryzacji Polaków.

- To co martwi najbardziej to podział społeczny, podział wspólnoty narodowej i zniszczenie tej wspólnoty. Trzeba przywrócić w Polsce braterstwo, to wielka misja ruchu ludowego – przekonywał.

Mówił, że ktoś zasiał ziarno szczucia jednych na drugich, a podziały społeczne zawsze doprowadzały Polskę do klęski. Alternatywą dla czarno-białej sceny politycznej ma być właśnie PSL.

Po wystąpieniu szefa PSL, przyszła pora na dyskusję, w której obecni na sali albo zgłaszali swoje problemy albo dziękowali za interwencję. Nie zabrakło też krytycznych głosów. Jeden z rolników pytał, dlaczego nikt nie mówi, że po wejściu do UE rolnicy mieli dostać wyrównanie do dopłat względem zachodnich rolników, PSL było wtedy w rządzie. Kosiniak-Kamysz odpowiadał, że byli mniejszościowym koalicjantem i na tyle, na ile mogli wynegocjowali najlepsze warunki dla polskiej wsi. Dodawał, że żadna partia nie jest idealna i oni także nie są wolni od błędów, są jednak zawsze po stronie wsi i rolników i o nich walczą.

 

Podczas spotkania podano także informację, że 4 czerwca w Kłodzku odbędzie się święto ludowe, w czasie którego działacze PSL przemaszerują z pocztami sztandarowymi przez miasto, a następnie odbędzie się część oficjalna połączona z piknikiem. Święto Ludowców ma być swego rodzaju manifestacją ich obecności w regionie oraz przywiązania do historii i tradycji. 

Przeczytaj komentarze (8)

Komentarze (8)

kminek czwartek, 18.05.2017 00:37
czerwone nosy... ktoś śpi... a ten....bawi się komórką... kpina...nie dla mnie taka bajka...
środa, 17.05.2017 10:35
zamiast narzekac na PiS bo nic innego nie umie a na niewygodne pytania zrobi taka wyuczona żonglerke slowną że nawet Rysiek-czerwony nos-nie miał pojęcia o czym nawijał jego szef??to lepiej niech trzyma kontakt z Jankiem Burym ten to spadl na cztery łapy i razem z Mirkiem Karapyta b.marszalkiem podkarpacim kreca lody dalej jak sie Wladek w nastepnych wyborach nie zalapie do koryta to zawsze u Janka Burego etat się znajdzie
janek środa, 17.05.2017 12:37
Jesteście już smutni z tym Burym, zdarta płyta, jeszcze nic nie udowodniono, na razie przypuszczenia i poszlaki. Popatrzcie w swoje środowisko bo po 1,5 roku rządzenia nie jeden by się kwalifikował na zarzuty a to dopiero początek ;)
gość środa, 17.05.2017 10:36
Rolnicy już zapomnieli że według PSL są "frajerami". Siedzą i przyklaskuja bajką które opowiada prezes. A co zrobili przez 8 lat kiedy rządzili? Otóż nie przeszkadzali rozkładać kraj, a i czlakowie PSL brali udział w różnych skandalach które zamiatali pod dywan.
nie jestem rolnikiem środa, 17.05.2017 12:33
A co nie są... zgadzam się z Sawickim, pamiętam tę historię. Rolnicy sprzedawali jabłka dużo taniej niż skupowała Agencja Rynku Rolnego za pieniądze załatwione przez Sawickiego w Unii i jeszcze na koniec narzekali. Brak jakiejkolwiek logiki!
cccccc środa, 17.05.2017 09:30
Byłem na spotkaniu. Kamysz ma naprawde ogromną wiedze, z łatwością odpowiadał na wszystkie pytania.
ak 47 środa, 17.05.2017 10:23
No zaczyna mi się podobać to co gość mówi, ma to sens. Wiedza ogromna, gdyby w sejmie choć połowa ludzi taka była to byłby ład i porządek.
Wielki szacun dla tego człowieka. Coś czuje że daleko zajdzie . Powodzenia i pozdrawiam. Ps. też byłem na spotkaniu.
środa, 17.05.2017 09:39
osobiście także przemawia do mnie uspokojenie nastrojów w Polsce, teraz człowiek człowiekowi wilkiem i tylko etykietowanie ten za PiS ten za PO! Dobrze by było żeby normalność wróciła